Napój w bagażu podręcznym? Polskie lotnisko testuje zmiany

Dawid Szafraniak

Dawid Szafraniak

Aktualizacja

Płyny w bagażu podręcznym są niezwykle ograniczone, przez co nie możemy spakować butelki wody czy soku - o ile opakowanie jest większe niż 100 ml. Na świecie zaczęły się jednak pojawiać lotniska wyposażone w nowoczesne skanery CT. Dzięki nim pasażerowie mogą zabrać ze sobą płyny i napoje większych rozmiarów. Takie rozwiązanie jest obecnie testowane na lotnisku Chopina w Warszawie.

Woda w bagażu podręcznym? Zmiany w kontroli bezpieczeństwa.
Woda w bagażu podręcznym? Zmiany w kontroli bezpieczeństwa.Albin Marciniak/East NewsEast News

Nowy skaner na lotnisku Chopina

Do końca września potrwają testy nowoczesnych skanerów CT na warszawskim lotnisku Okęcie. To pierwszy port lotniczy w Polsce testujący takie rozwiązanie, które jest dostępne na niektórych lotniskach w innych państwach. Zaawansowane skanery znacznie przyspieszają procedury kontroli bezpieczeństwa, a przy okazji są dużym udogodnieniem dla pasażerów.

Prawdziwa rewolucja nadejść może w temacie bagaży podręcznych, a konkretniej ich zawartości. Jako pasażerowie musimy borykać się z dość surowymi ograniczeniami. Te dotyczą m.in. przewozu płynów w torbie czy plecaku, który zabieramy na pokład samolotu. Nowoczesny skaner pozwala poluzować te regulacje, dzięki czemu pasażerowie bez przeszkód przejdą kontrolę z butelką wody czy soku w torbie.

Wszystko to odbywa się z zachowaniem wysokich standardów bezpieczeństwa. Skanery CT, które testuje port lotniczy im. Fryderyka Chopina w Warszawie, nie wymaga od pasażerów opróżniania toreb i plecaków na czas kontroli bezpieczeństwa. Jedyny wyjątek stanowią specjalnej urządzenia, jak np. powerbanki. Pozostałe, jak napoje, kable czy kosmetyki mogą pozostać na miejscu - można z nimi również przejść kontrolę i wnieść je na pokład.

Na razie testy, ale zmainy są możliwe

Obecne testy urządzeń EDSCB mają potrwać do końca września. Nie wiadomo, czy lotnisko zdecyduje się na ostateczny zakup i modernizację stanowisk do kontroli bezpieczeństwa. Pod uwagę brane są różne czynniki, jak przede wszystkim tempo, z jakim sprawdzani są pasażerowie i ich bagaże.

Na ten moment limity płynów w bagażu podręcznym nie zostały zmienione. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby duże zmiany nastąpiły w przyszłości. Jak przyznał w rozmowie z fly4free.pl Piotr Rudzki (biuro prasowe PPL), do czasu wprowadzenia nowych urządzeń obowiązują dotychczasowe limity. Te mogą zostać zniesione dopiero po implementacji nowych skanerów na stałe. Obecnie butelka wody to nadal przedmiot zakazany w bagażu podręcznym - no chyba, że kupimy ją po kontroli.

Zakaz płynów w samolocie

Obecne restrykcje dotyczące przewożenia płynów w bagażu podręcznym zostały wprowadzone w 2006 roku. Od tego czasu pasażerowie zdążyli się do nich przyzwyczaić, choć nadal na lotniskach wyrzucane są butelki pełne płynów. Czy taki stan rzeczy może się zmienić?

Tak - zwłaszcza, że na świecie widać trend zmierzający ku rewolucji w zasadach przewozu płynów w bagażach podręcznych. Nie tak dawno nowe skanery zaczęły działać na lotnisku w Helsinkach, a wcześniej poważne decyzje podjęto w Wielkiej Brytanii. Tamtejsze lotniska są zobligowane do zamontowania nowych skanerów do 2024 roku.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas