Sokotra. Obcy świat na Ziemi do którego lepiej nie jechać
Nazywana jest "miejscem lasu smoczej krwi", "Galapagos Oceanu Indyjskiego" czy "najbardziej pozaziemskim miejscem na Ziemi". Sokotra uznawana jest za krainę niesamowitą, dziwną i tajemniczą. Wszystko przez ogromną różnorodność gatunków zwierząt, roślin, krajobrazów czy klimatów, zamkniętą na obszarze prawie trzykrotnie mniejszym niż województwo opolskie. To miejsce jedyne w swoim rodzaju...do którego lepiej nie jechać na wakacje. Przynajmniej nie bez wzięcia pod uwagę kilku niezwykle istotnych rzeczy.

Spis treści:
Gdzie jest Sokotra?
Sokotra to archipelag o łącznej powierzchni prawie 3800 kilometrów kwadratowych, należący do Jemenu. Składa się z czterech wysp, z których nazwę bierze od największej. Pozostałe to Samha, Abd al Kuri oraz Darsah. Archipelag znajduje się na Morzu Arabskim, bardzo blisko przylądku Gees Gardafuy, czyli "czubka" Rogu Afryki.
Ktoś z dużą wyobraźnią mógłby nawet powiedzieć, że archipelag Sokotra to swoiste "okruszki", które uleciały z Rogu Afryki oraz Półwyspu Arabskiego...i paradoksalnie nie byłoby to tak dalekie od prawdy.

Sokotra to kraina różnych krajobrazów
Masyw Sokotry składa się z bloku granitowego, który uformował się w epoce paleozoiku i wchodził w skład masy lądowej, jaki ostatecznie stworzył Półwysep Arabski. Fragmenty dzisiejszego archipelagu "wykruszyły" się od tego masywu w epoce miocenu około 18 mln lat temu. I to niejako pomogło w ukształtowaniu wyjątkowości archipelagu. Początkowo patrząc na Sokotrę można założyć, że jest to po prostu archipelag wysp wulkanicznych. Niemniej fakt, że kiedyś była to część większego lądu, dał możliwość ogromnej bioróżnorodności tych wysp.
Sokotra to swoisty "mikroświat" zamknięty na niewielkim terenie. W obrębie archipelagu możemy znaleźć wiele często różnych od siebie krajobrazów. Dominuje tam suchy oraz górzysty teren, ze szczególnie malowniczym pasmem górskim Hadżhir i najwyższym szczytem Skand. Same zbocza gór są jednak pokryte liczną roślinnością, a pośród nich występują oazy. Na Sokotrze możemy zobaczyć nawet pustynie ze złotymi piaskami, poprzecinanymi wadi - suchymi dolinami, wypełniającymi się wodą w porze deszczowej, czy okazałe plaże. Natknąć się możemy także na antyczne budowle. Warto odnotować, że pierwsi przodkowie człowieka na terytorium Sokotry mogli pojawić się już 2,5 mln lat temu. Do dziś główna wyspa archipelagu jest zamieszkała przez około 100 tysięcy ludzi, którzy kultywują swoją własną odrębność i tożsamość.

Zamknięty "obcy" świat na Ziemi
Miejsce, o którym mówimy, słynie z tzw. endemików, czyli gatunków, których populacja występuje tylko na jednym terytorium. Między innymi przez to archipelag Sokotra znajduje się na Liście światowego dziedzictwa UNESCO. Jak podaje międzynarodowa organizacja, chociażby 37 proc. z 825 gatunków roślin naczyniowych na Sokotrze nie występuje nigdzie indziej na świecie. Szczególna endemiczność dotyczy także gadów. Wskazuje na to doktor Francesca Pella, biolożka pracująca jako konsultant ds. zarządzania ekosystemami w Programie Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju. W przeszłości współpracowała w badaniach, które wykazały, że spośród 31 uznanych gatunków gadów na wyspach, aż 94 nie występuje nigdzie indziej na świecie.
Ze względu na tak osobliwy charakter archipelagu, stanowi on niezwykle cenny skarb dla naukowców z całego świata. Wielu z tych, którzy prowadzą badania, analizy, zajmują się ochroną czy popularyzacją wiedzy na temat Sokotry zebranych jest w międzynarodowej organizacji charytatywnej Friends of Socotra/Soqotra (pol. Przyjaciele Sokotry).
- Endemiczne kadzidłowce (około połowa wszystkich gatunków kadzidłowców na świecie), ostatni żyjący las drzew smoczej krwi na Ziemi, endemiczne kraby słodkowodne, które nie mają bezpośrednich krewnych w Arabii lub Afryce, gigantyczne skolopendry, endemiczna tarantula i gigantyczne drzewo ogórkowe to tylko kilka przykładów wielu wybitnych cudów ewolucji. Sokotra wyróżnia się we wszystkim. Ponadto jest znacznie starsza niż Galapagos, więc ewolucja miała tam więcej czasu, co zaowocowało pewnymi starożytnymi liniami gatunków - mówi Interii GeekWeek zoolog doktor Kay Van Damme, belgijski badacz z ponad 25-letnim doświadczeniem w ciągłej pracy nad Sokotrą, prowadzący coroczne badania terenowe na wyspach, związany z Uniwersytetem Mendla w Brnie i przewodniczący organizacji Friends of Socotra.
Izolacja i ewolucja
Endemiczny charakter Sokotry wynika z jej dość specyficznej historii. To niewielki skrawek ziemi, który kiedyś stanowił część większego lądu Południowej Arabii, więc mógł na niego nastąpić znaczący przepływ gatunków. Życie na Sokotrę nie musiało migrować, gdyż odłączyło się razem z nią. De facto ekosystem archipelagu może sięgać aż 20 milionów lat. Między innymi właśnie to pozwoliło rozpocząć tam rozwój bioróżnorodności. W wyniku zarówno izolacji jak i bogactwa terenów mogło zacząć rozwijać się w zupełnie zaskakujących kierunkach.

Drzewo smoczej krwi. Wizytówka Sokotry
Mówiąc o endemikach Sokotry najczęściej wymienia się drzewo Dracanea cinnabari. Szerzej znane jest jednak jako "Drzewo smoczej krwi z Sokotry".
Jak wskazuje w rozmowie z Interią GeekWeek, Petr Maděra, czeski botanik i profesor na Uniwersytecie Mendela w Brnie, członek Friends of Socotra, drzewo to jest jeszcze reliktem trzeciąrzędu. Jego specyficzna nazwa bierze się od żywicy, która wycieka z kory i ma kolor jasnej czerwieni. Same drzewa rosną przede wszystkim na zboczach i szczytach gór. Trudno tam o dostęp do wody, szczególnie przy dużym nasłonecznieniu. Dlatego też "Drzewo smoczej krwi z Sokotry" ma tak charakterystyczny wygląd. Posiadanie tak dużego "dachu" przy jak najmniejszej liczbie liści pozwala utrzymać mu pień i glebę w cieniu, zapobiegając jak największemu parowaniu.

"Drzewa smoczej krwi" są bardzo popularne wśród turystów, którzy w ostatnich latach coraz liczniej przyjeżdżają na Sokotrę. Praktycznie widząc różnego rodzaju ogłoszenia czy materiały zachęcające do podróży na archipelag, zobaczymy właśnie tę roślinę. Bądź co bądź to jedne z bardziej charakterystycznych skarbów miejscowej natury, której nie da się spotkać nigdzie indziej na Ziemi. Niestety to może się zmieniać w przyszłości, przez stopniowe zatracanie bioróżnorodności na archipelagu. Profesor Maděra koordynuje, wraz z doktorem Van Damme, projekt finansowany przez Fundację Franklinia od kilku lat, mający na celu ochronę tych, a także innych zagrożonych endemicznych drzew Sokotry w terenie, w ścisłej współpracy z rdzenną ludnością i lokalnymi władzami.
- Na Sokotrze znajduje się ostatnia pozostałość "smoczego lasu" na świecie, a jego populacja liczy mniej niż 100 tysięcy sztuk, stanowiąc ekosystem. Jest on jednak zagrożony nadmiernym wypasem i cyklonami, z których pierwszy uniemożliwia naturalną regenerację drzew, a drugi niszczy dojrzałe okazy. Wyhodowanie dorosłego "drzewa smoczej krwi" zajmuje ponad kilkaset lat. Nasz model predykcyjny pokazuje, że w ciągu 50 lat niektóre populacje zagrożonych drzew na Sokotrze zmniejszą się o 33 proc. Niektóre są zagrożone lokalnym wyginięciem. Gatunek ten wymaga szybkich działań ochronnych w zakresie dbałości o naturalną regenerację - mówi dla Interii GeekWeek profesor Petr Maděra.
Piękno w cieniu wojny
Jak wiele miejsc na Ziemi, Sokotra pada ofiarą zmian klimatycznych. Coraz częściej w archipelag uderzają susze i wielkie cyklony, które niszczą jedyny w swoim rodzaju ekosystem. Chociażby w 2015 i 2018 roku cyklony znacząco uszkodziły dużą część flory wysp.
Niemniej obecnie dużym zagrożeniem dla różnorodności Sokotry, jest coraz większy ślad człowieka. Od kilkuset lat, wraz z kolonizacją i ekspansją za poszukiwaniem zasobów, archipelag stał się miejscem coraz większej migracji ludzi. Stopniowe zawłaszczanie terenów pod hodowlę zwierząt oraz połów ryb zaczęło wyrządzać szkody.
Niemniej to od drugiej połowy XX wieku Sokotra stała się coraz mocniej eksploatowana przez człowieka. Ciekawym symbolem tego są...czołgi, których wraki można zobaczyć w kilku miejsc u wybrzeży głównej wyspy. Stanowią pozostałość po czasach, gdy archipelagiem władał Południowy Jemen, komunistyczne państwo, które w latach 70. postanowiło z Sokotry uczynić miejsce ewentualnej obrony, w czym pomogło ZSRR, które na głównej wyspie stworzyło bazę dla swojej marynarki wojennej.

W najnowszej historii Sokotra stała się obiektem międzynarodowych sporów i została włączona w trwającą wojnę domową w Jemenie. Obecne tam są siły Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które m.in. w 2018 roku w wyniku interwencji w jemeńskiej wojnie domowej wysłały na Sokotrę wojska. Dziś oficjalnie archipelag należy do Jemenu, jednak prezencja Emiratczyków dalej rzuca cień na przyszłość wyspy, zagrażając miejscowej ludności.
Skarb Ziemi, który możemy stracić
Jak jednak podkreślają badacze dziś Sokotra cierpi nie tylko z powodu zmian klimatycznych, wojny i międzynarodowych rywalizacji. Dodatkowym problemem jest także nieodpowiedzialna turystyka.
Archipelag stał się modnym miejscem dla odwiedzających, będąc często reklamowany jako bezpieczne miejsce w Jemenie i idealny cel wakacyjnych wypraw. Stąd powstaje coraz więcej biur podróży, skupionych stricte na organizowaniu wycieczek na Sokotrę. Niektóre z nich zapraszają nawet na wycieczki samochodami terenowymi po wyspie. Odbija się to jednak na stanie wysp, bo duża część odwiedzających zapomina, że znajduje się w jednym z najdelikatniejszych ekosystemów na świecie.
- Sokotra nie jest miejscem na imprezę na plaży lub na zrobienie dobrego selfie na Instagram. Jest to złożona, bardzo wrażliwa wyspa o bogatej bioróżnorodności i specjalnych gatunkach, w tym bardzo starożytnych, wrażliwych lokalnych endemitach, miejsce o unikalnej kulturze w ramach muzułmańskiej tożsamości, część kraju cierpiącego od lat z powodu ubóstwa i straszliwej trwającej wojny. Powinno być traktowane z najwyższym szacunkiem, odpowiedzialnością i troską. Nie tylko jako niesamowite miejsce: przedstawianie go tylko w ten sposób szkodzi unikalnemu gatunkowi wyspy i jej mieszkańcom. Wraz ze wzrostem liczby odwiedzających turystów, wielu z nich okazuje coraz mniej szacunku, co prowadzi do faktycznego niszczenia wrażliwych obszarów, zachowując się nieostrożnie i ignorując lokalną wrażliwość kulturową i środowiskową - mówi dr Kay Van Damme w wywiadzie dla Interii GeekWeek.
Naukowiec porównuje to m.in. do Galapagos, gdzie ostatecznie zmiany klimatu, nadmierna erozja gleby, inwazja nowych gatunków i nadmierna turystyka znacząco wpłynęły na bioróżnorodność archipelagu, na którym Karol Darwin tworzył swoją teorię ewolucji. W celu ochrony Sokotry przez międzynarodowe i lokalne społeczności m.in. przez Friends of Socotra, tworzone są programy, mające zachować bioróżnorodność tego miejsca. Wybierając się na ten archipelag powinno się pamiętać, że jest to nie tyle co miejsce niezwykłe, ale jedyne w skali badań życia naturalne ewolucyjne laboratorium na Ziemi.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 87 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!