Nietypowa chmura na Arsia Mons
Sonda Mars Express sfotografowała długą chmurę wyglądającą niczym strumień dymu wydobywającego się z wulkanu. Czy oznacza to, że marsjański wulkan Arsia Mons się właśnie obudził?
Zdjęcia wykonała europejska sonda Mars Express. Na obrazach z instrumentu VMC – małej kamery o niskiej rozdzielczości – można zobaczyć długą chmurę, która rozpoczyna się w pobliżu szczytu marsjańskiego wulkanu Arsia Mons. Chmura przypomina ziemskie strumienie dymów wulkanicznych. Można ją zobaczyć już prawie od miesiąca.
Co ciekawe, okazuje się, że tego typu chmury nie są niczym zaskakującym na Marsie. Podobne twory wielokrotnie obserwowano w pobliżu różnych wygasłych marsjańskich wulkanów. Składają się one z lodu wodnego. Wokół Arsia Mons są dość regularnie obserwowane na początku zimy na półkuli południowej.
Chmury nie są więc powiązane z żadną aktywnością wulkaniczną. Gdyby tak było, wówczas zaobserwowano by zwiększoną emisję na paśmie podczerwonym z okolic ujścia wulkanu. Tymczasem marsjańskie wulkany nie przejawiają takiej aktywności.
Na Marsie jest kilka dużych wulkanów. Wg. większości naukowców, są one raczej wygasłe od przynajmniej 500 milionów lat. Niektórzy naukowcy uważają jednak, że niektóre wulkany mogą być wciąż czynne, zaś Arsia Mons wydaje się być najmłodszym marsjańskim wulkanem.
Jest możliwe, że ostatnie większe wylewy lawy na Arsia Mons wystąpiły stosunkowo niedawno – być może nawet około 50 milionów lat temu. Brak jednak przekonywujących dowodów na jeszcze młodszą aktywność wulkaniczną Czerwonej Planety, pomimo kilkunastu lat obserwacji przez takie misje jak Mars Recoinassance Orbiter.