Czerwone sukienki przyciągają facetów

Badacze z Uniwersytetu Południowej Bretanii przeprowadzili serię doświadczeń, które wskazują, że czerwień oddziałuje w bardzo specyficzny sposób na męski mózg. Według nich, więcej uwagi panów przyciąga np. kobieta w ładnym czerwonym sweterku niż jej koleżanka w zielonym bikini. Co więcej, kolor miłości powoduje, że mężczyźni są generalnie szczęśliwsi, mniej zestresowani i samolubni oraz bardziej hojni. Dowiódł tego m.in. eksperyment przeprowadzony wśród turystów odwiedzających bretońskie bary i restauracje. Ubrane na czerwono kelnerki dostawały o jedną czwartą więcej napiwków, choć ich strój nie był wyzywający.

Potwierdziło to wcześniejsze rezultaty badań naukowców z Uniwersytetu Rochester, którzy podkreślili, że czerwień budzi u mężczyzn... zainteresowanie. Prawdopodobnie mają tu znaczenie setki lat traktowania czerwieni jako koloru miłości. Zanim jednak pojawiły się czerwone szminki do ust i czerwone kartki walentynkowe, sama natura uczyła nas, że taki sygnał ma swoje znaczenie i warto nań odpowiedzieć. Naukowcy zwracali uwagę choćby na czerwone ubarwienie pewnych części ciała samic szympansa albo pawiana. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Rochester na grupie około stu mężczyzn pokazały, że na zdjęciach kobiety ubrane na czerwono wydawały im się bardziej atrakcyjne. Mężczyźni wyżej oceniali nawet to samo zdjęcie, jeśli tylko było oprawione w czerwoną ramkę.

Czerwony kolor tak bardzo zawraca mężczyznom w głowie, że są gotowi podczas kolacji we dwoje wydać na partnerkę w takich barwach znacznie więcej pieniędzy. Warto więc o tym pamiętać, choć bywają i odstępstwa od tej reguły, o czym przekonuje słynny u nas przykład "małpy w czerwonym".

Według francuskich naukowców dobroczynne działanie czerwieni ujawnia się tylko u kobiet. Mężczyzna, który nosi ubrania w tym kolorze, może się spodziewać nie romantycznych uniesień, ale nerwowości i złego humoru wybranki serca.

Grzegorz Jasiński, Marek Gładysz