Do mężczyzn trzeba mówić wielkimi literami
Naukowcy przyjrzeli się, czy rzeczywiście mamy problem ze zrozumieniem co się do mężczyzn mówi. Wyniki raczej nie są zaskakujące...
Naukowcy z Iowa University i Uniwersytetu Indiany potwierdzają fakt, o którym doskonale wie wiele kobiet. Niektórzy z mężczyzn rzeczywiście mają kłopot ze zrozumieniem, kiedy kobieta mówi "nie".
Jak donosi w najnowszym numerze czasopismo "Applied Cognitive Psychology", mężczyźni w różnym stopniu odbierają i odczytują delikatne sygnały ze strony przedstawicielek płci pięknej.
W eksperymencie uczestniczyło 232 ochotników, młodych mężczyzn w wieku około 19 lat. Pokazywano im zdjęcia mniej lub bardziej atrakcyjnych modelek, ubranych mniej lub bardziej prowokacyjnie i wyrażających swym uśmiechem lub innego typu grymasem życzliwe lub niechętne nastawienie wobec obserwatora.
Istotą badań było sprawdzenie, które elementy tych zdjęć mężczyznom najbardziej zapadają w pamięć. W drugiej części eksperymentu pokazywano im między innymi te same, identycznie jak przedtem ubrane modelki, ale ze zmienionym wyrazem twarzy. Uczestnicy wypełniali też ankiety psychologiczne.
Okazało się, że mężczyźni skłonni do agresji znacznie słabiej zapamiętywali emocje wyrażane przez modelkę.
Największymi ekspertami okazywali się natomiast mężczyźni bardziej zrównoważeni, szczególnie ci, którzy mieli za sobą jakiś poważniejszy związek.
Trudno na podstawie tych badań formułować jakieś szczególne rady, ale co do jednego można mieć pewność, są mężczyźni do których trzeba mówić naprawdę wielkimi literami.