Dwadzieścia sztabek fałszywego złota
Już wiadomo, że złoto znalezione pod koniec ubiegłego roku w wagonie paryskiej kolejki podmiejskiej nie jest prawdziwe. Pytanie tylko po co komu dwadzieścia fałszywych sztabek?
Roztargniony właściciel?
Dochodzenie zmieniło zatem kurs. Teraz chodzi o ustalenie skąd pochodzą sztabki udekorowanego złotem metalu, w jakim celu je przewożono oraz kim jest ich roztargniony właściciel.
Gigantyczne oszustwo
Zanim okazało się, że są to fałszywe sztabki złota, rozgorzały burzliwe spory do kogo należy cenny łup - do paryskich zakładów komunikacji miejskiej czy do konduktora. Według prawa ten ostatni musiałby się nim podzielić ze swoją firmą.