Japoński sposób na odchudzanie - tyjesz, płacisz więcej

Jeśli chodzi o zachęcanie do odchudzania oraz popularyzację zdrowego stylu życia jeden z budynków mieszkalnych w Osace w Japonii bije pod względem kreatywności wszelkie kampanie. Mieszkanki tego bloku wpadły na pomysł, aby wysokości czynszu uzależnić od... wagi ciała.

Japonia
JaponiaAFP
Całe szczęście, że japońska kuchnia jest zdrowa
Całe szczęście, że japońska kuchnia jest zdrowaAFP

W bloku mieszkalnym Lady Share House B & D w Osace w Japonii, zamieszkiwanym wyłącznie przez kobiety, panie podpisują umowę najmu z jedną bardzo ciekawą klauzulą. Wysokość ceny najmu zależy od wahania wagi wynajmujących. Jeśli paniom uda się schudnąć, płacą niższy czynsz, jeśli przytyją, cena czynszu rośnie.

Właścicielka budynku ustaliła, że za każdy utracony lub nadprogramowy kilogram, tysiąc jenów jest dodawanych lub odejmowanych od czynszu. Waga kobiet wynajmujących mieszkanie kontrolowana jest raz na trzy miesiące.

Aby skutecznie obniżać wagę i czynsz kobiet, które wynajmują mieszkania, w budynku otworzono siłownię. Można tam nabyć również produkty do pielęgnacji ciała, przekąski oraz darmowe książki poświęcone dietetyce i zdrowemu stylowi życia.

Jak wyjaśnia Mari Kataoka, administratorka budynku, taka inicjatywa, ma pomóc stworzyć przyjazne środowisko dla otyłych kobiet, które za wszelką cenę chcą stracić na wadze. Jednak mieszkanie w tym budynku chcą wynająć nie tylko kobiety, które mają problem z nadwagą, ale również te, które chcą zachować smukłą sylwetkę i pozostać w formie.

- Kiedy ogłosiliśmy tę inicjatywę, sądziłam, że będą zgłaszały się do nas osoby z nadwagą. Tym czasem widzimy, że w większości mieszkanie chcą wynająć kobiety, które mają doskonałą wagę, ale nasz pomysł ma je mobilizować do tego, żeby ją zachować - tłumaczy Kataoka.

Jednak blok ten nie jest wolny od pokus, bowiem lokatorki mają nieograniczony i darmowy dostęp do przekąsek i słodzonych napojów. Wielu twierdzi, że to sposób administratora na "podwyższenie" wagi, a tym samym czynszu lokatorek. Jednak administratorka budynku tłumaczy, że to ma wyćwiczyć w mieszkankach bloku silną wolę.

- Nieograniczony dostęp do przekąsek, ma jedynie wzmóc silną wolę mieszkanek bloku. W tym budynku wszyscy mają jeden cel, chcą schudnąć. Dlatego wspólna mobilizacja pozwala w poostrzy sposób osiągnąć ten cel - dodaje administratorka.

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas