​Jeden prosty trik rozwiązał koszmar męskich toalet

Pisuar - jeden z najwznioślejszych sanitarnych wynalazków ludzkości do niedawna wiązał się z pewnym nieprzyjemnym problemem. Problemem spowodowanym oczywiście czynnikiem ludzkim. Rozwiązaniem okazała się niepozorna naklejka.

Ten problem znają wszyscy. Skuteczność rozwiązania? Toalety czystsze o 80 proc.
Ten problem znają wszyscy. Skuteczność rozwiązania? Toalety czystsze o 80 proc.123RF/PICSEL

Mecz, koncert, chwila oczekiwania na lotnisku, przystanek w trasie, piwko z chłopakami w barze - wszystko to rzadziej lub częściej kończy się z wizytą w męskiej toalecie. Każdy chciałby wejść do czystego i pachnącego szaletu, ale jakoś część panów ma wyraźny problem na całym świecie z uszanowaniem tej czystości. A konkretnie z trafianiem do toalety, podczas pozbywania się nadmiaru płynów z organizmu.

Pomimo że dotyczy to tylko tego mniej wychowanego odsetka mężczyzn, to w takim miejscach jak dworzec, lotnisko czy stadion z łazienki korzystają setki, jeśli nie tysiące ludzi. Wśród takiego tłumu zawsze znajdzie się liczba troglodytów wystarczająca do tego, żeby skutecznie zapaskudzić posadzkę.

To generuje potężne koszty związane z czyszczeniem toalet na całym świecie. Dlatego ktoś wpadł na pomysł, jak uratować naszą planetę od tego problemu.

Tak powstał "Urinal Fly" - niepozorna naklejka w kształcie muchy. Na obiektach, w których została wprowadzona, obniżyła "pudłowanie" aż o 80 proc. Jednym z pierwszych takich miejsc jest lotnisko w Amsterdamie.

Taka mała naklejka może zrobić dużą różnicę...
Taka mała naklejka może zrobić dużą różnicę...Flickrdomena publiczna

Urinal Fly nakleja się zwyczajnie na pisuarze i... dzieje się magia. Okazuje się bowiem, że zdecydowana większość mężczyzn widząc jakiś obiekt, podczas wykonywania wiadomej czynności, instynktownie w niego celują. Jeśli obiekt ten umieści się w odpowiednim miejscu, można znacząco usprawnić celność użytkowników.

Efekt? Zarząd lotniska w Amsterdamie zanotował spadek kosztów sprzątania o 8 proc. - to naprawdę dużo biorąc pod uwagę całkowitą kwotę, jaką płacą za regularne czyszczenie obiektu. Inną rzeczą jest wyraźny wzrost zadowolenia podróżnych korzystających z toalet.

Firma produkująca specjalne wodoodporne naklejki wprowadza już nowe wzory do sprzedaży. Coraz więcej firm zarządzających lotniskami czy dworcami oraz lokali gastronomicznych chce wprowadzić takie rozwiązanie u siebie. Nie zdziwcie się więc, gdy następnym razem zobaczycie na pisuarze muchę. Być może będzie to po prostu cel, który ściągnie waszą uwagę i pozwoli utrzymać łazienkę w czystości.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas