​Nie wiedzieli, co to jest. Mogli zginąć w straszliwych męczarniach!

Ross Saunders i Johnpaul Lennon na jednej z facebookowych grup dla podróżników umieścili nagranie z Australii. Widać na nim jak "bawią się" z wyłowioną z wody małą ośmiornicą. Jeden z mężczyzn wziął ją nawet na rękę.

- To były dwa bardzo interesujące dni. Widzieliśmy dwa wspaniałe zachody słońca i delfiny, a do tego złapaliśmy małą, śmiertelnie niebezpieczną ośmiornicę, o czym nawet nie widzieliśmy... - napisali na Facebooku podróżnicy.Rzeczone zwierzę to ośmiornica z rodzaju Hapalochlaena, której jad jest w stanie zabić dorosłego człowieka po niebolesnym ukłuciu. Jak można zauważyć na powyższym wideo, na zwierzęciu pojawiły się charakterystyczne niebieskie punkty - był to sygnał ostrzegawczy!W jadzie australijskiej ośmiornicy znajduje się między innymi tetradoksyna - neurotoksyna uszkadzająca układ nerwowy, na którą nie znamy antidotum.

- Robiliśmy zdjęcia przeróżnym zwierzętom, w tym koalom. Ross chciał też fotkę z tą małą ośmiornicą na swoim ramieniu - powiedział Lennon o pomyśle na nagranie budzącego kontrowersje filmiku. - Nie wiedzieliśmy, że to niebezpieczne zwierzę, dlatego robiliśmy sobie z nim zdjęcia - dodał.Należy zaznaczyć, że turyści mieli naprawdę dużo szczęścia. Naukowcy udowodnili, że w ciele nawet małego przedstawiciela ośmiornicy z rodzaju Hapalochlaena znajduje się tyle jadu, że może ona uśmiercić aż 26 dorosłych! - W ciągu kilku minut dochodzi do paraliżu ust i języka, po chwili poszkodowany zaczyna mieć trudności z oddychaniem, zaczyna tracić przytomność, przestaje reagować na własne imię - czytamy na stronie internetowej Australian Museum w sekcji poświęconej mieszkańcom tamtejszych wód przybrzeżnych.Pod zamieszczonym filmem aż zaroiło się od komentarzy potępiających "wyczyn" dwóch podróżników. - Mogliście zginąć. Nie macie bladego pojęcia o niebezpiecznych zwierzętach, jakie zamieszkują Australię - to jedna z najbardziej neutralnych opinii wyrażonych przez internautów.

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***