Obraz warty ponad milion złotych znaleziony w śmietniku

Surrealistyczny obraz warty ponad milion złotych został przypadkiem zostawiony przez właściciela na lotnisku. Firma sprzątająca wyrzuciła dzieło zapakowane w karton do śmietnika i niewiele brakowało, by malowidło odeszło w zapomnienie. Szczęśliwie tak się jednak nie stało.

Obraz znaleziony na śmietniku
Obraz znaleziony na śmietnikuTwitter

Niecodzienna sytuacja miała miejsce na lotnisku w Düsseldorfie, gdzie biznesmen, którego tożsamości nie ujawniono, szykował się do podróży do Tel-Awiwu. Mężczyzna chciał przetransportować ze sobą obraz warty około 1 250 000 złotych.

W święta jednym zdarza się zostawić na lotnisku 10-letniego Kevina, a innym dzieło sztuki. Właściciel malowidła przez swoje gapiostwo wsiadł do samolotu bez niego i przypomniał sobie o tym dopiero w Izraelu.

Po wylądowaniu skontaktował się z niemiecką policją, której funkcjonariusze przekazali mu, że obraz zapakowany w karton zniknął. Wkrótce na lotnisku pojawił się bratanek biznesmena. Przekazał on funkcjonariuszom więcej informacji, dzięki którym udało się namierzyć zgubę.

Okazało się, że malowidło zostało wyrzucone na śmietnik przez firmę sprzątającą. Niewiele brakowało, a skończyłoby przerobione w recyklingu. "To była zdecydowanie jedna z naszych najszczęśliwszych historii w tym roku" - skomentował rzecznik policji.

Surrealistyczny obraz o wymiarach 60x40 cm został namalowany przez francuza Yvesa Tanguy’a. Żył on w latach 1900-1955, a jego dzieła charakteryzowały się abstrakcyjnymi pejzażami i mocno ograniczoną paletą barw.

-------------------------------

Wielka loteria na 20-lecie Interii!

ZAGŁOSUJ i wygraj ponad 20 000 złotych - kliknij.

Zapraszamy do udziału w wielkiej . W tym roku świętujemy swoje 20-lecie i mamy dla ciebie niespodziankę. Możesz wygrać gotówkę!  Z okazji 20-lecia Interii zapraszamy do Multiloterii. Codziennie do wygrania minimum 20 000 złotych, a w finale nagroda, która z każdym Waszym zgłoszeniem rośnie! Zawalcz o duże pieniądze już teraz

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas