Przerażające! Z wody wyłowiła prawdziwego "obcego"

Wrzucone do sieci przez australijską wędkarkę zdjęcie obiło się nawet o środowiska akademickie. Naukowcy podejrzewają, że to małe, ale przerażające, stworzenie może być nowym, nieznanym jeszcze gatunkiem.

- Szczerze mówiąc, to pierwszym co przyszło mi na myśl był film "Obcy" z Sigourney Weaver i potwór, który wykluwał się z klatki piersiowej - powiedziała Tee Hokin, która wyłowiła przedziwną rybę z akwenu Shady Camp w pobliżu rzeki Mary River na północy Australii.

- Wyłowiony potwór w ogóle się nie ruszał, wyglądał na oszołomionego - dodała w rozmowie z reporterami ABC News. Przyznała też, że musiała użyć szczypiec, aby zdjąć 15-centymetrowego "kosmitę" z haczyka i wypuścić go na wolność.

Na zdjęciach widać, że ryba w ogóle nie ma oczu, a jej zęby przypominają sople lodu. Skojarzenia z pierwszą formą filmowego ksenomorfa z kultowego filmu Ridleya Scotta są jak najbardziej na miejscu.

- Pomyślałam sobie "co to w ogóle jest?". Myślę, że nie tylko ja narobiłabym w spodnie, gdyby to coś było większe - skwitowała z rozbrajającą szczerością Hokin. 

Reklama

Naukowcy są zdania, że złowiony przez Australijkę potwór może być nowym gatunkiem ryb z rodzaju Taenioides. Aby to potwierdzić potrzebne są dalsze, szczegółowe badania. 

Michael Hammer, ekspert z Muzeum i Galerii Sztuki Terytorium Północnego (MAGNT) tłumaczy, że podobne stworzenia zamieszkują wody przybrzeżne, ale rzadko opuszczają muł i raczej nie pływają blisko powierzchni wody. Dlatego też każde spotkanie z nimi jest taką sensacją. 

Hammer uspokoił, że Taenioides nie są niebezpieczne, ale mogą mieć nawet do pół metra długości.

- Tak duże osobniki potrafią już nieźle ugryźć! - zaznaczył.

Cieszmy się więc, że oglądamy je wyłącznie na zdjęciach z dalekiej Australii!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Obcy | ryba
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy