Raz w błocie, na zawsze w błocie: Gangi nielegalnych górników z RPA

Mówią, że gdy raz zanurzysz ręce w błocie w poszukiwaniu zakazanego złota, zostajesz w tym biznesie do końca życia. Dziesiątki tysięcy Zama Zama, jak nazywa się nielegalnych górników w Republice Południowej Afryki, ryje w ziemi każdego dnia, narażając swoje życie dla zysku. Ale ich historia to nie romantyczna opowieść o prostych ludziach, którzy pracą własnych dłoni próbują za wszelką cenę zarobić cokolwiek, by wyżywić swoje rodziny. Zama Zama to gangsterzy, którzy nie stronią od brutalnej przemocy i nie cofną się przed niczym, jeśli tylko zajdzie taka potrzeba.

article cover
Manash Das/Cover ImagesEast News

Raz w błocie, na zawsze w błocie: Gangi nielegalnych górników z RPA

Mówią, że gdy raz zanurzysz ręce w błocie w poszukiwaniu zakazanego złota, zostajesz w tym biznesie do końca życia. Dziesiątki tysięcy Zama Zama, jak nazywa się nielegalnych górników w Republice Południowej Afryki, ryje w ziemi każdego dnia, narażając swoje życie dla zysku. Ale ich historia to nie romantyczna opowieść o prostych ludziach, którzy pracą własnych dłoni próbują za wszelką cenę zarobić cokolwiek, by wyżywić swoje rodziny. Zama Zama to gangsterzy, którzy nie stronią od brutalnej przemocy i nie cofną się przed niczym, jeśli tylko zajdzie taka potrzeba.

Przybywają tu po łatwy zarobek, jednak na miejscu okazuje się, iż rzeczywistość daleka jest od słodkiego, miłego życia.Manash Das/Cover ImagesEast News
Niektórzy eksperci uważają, że faktycznie jest ich o wiele więcej, jako że ich szeregi stale zasilają fale nielegalnych imigrantów, płynące z pogrążonych w biedzie i przemocy Lesotho, Mozambiku i Zimbabwe.Manash Das/Cover ImagesEast News
Ocenia się, że przybysze z tych trzech państw stanowią około 75 proc. wszystkich Zama Zama. Samo określenie wzięło się od zuluskiego "ci, którzy próbują dostać coś za nic".Manash Das/Cover ImagesEast News
Dotychczas Zama Zama operowali w opuszczonych kopalniach złota na terenie Południowej Afryki. Takich obiektów jest tam około 6 tys. Manash Das/Cover ImagesEast News
Gdyby samo nielegalne wydobycie złota nie było wystarczająco niebezpieczne i na bakier z prawem, robotnicy często są członkami gangów, które toczą krwawe walki o terytoria, trudnią się handlem trefnymi surowcami i bronią.Manash Das/Cover ImagesEast News
Szacuje się, że w RPA działa obecnie około 30 tys. nielegalnych górników, zwanych Zama Zama, choć to jedynie ostrożne estymacje Komisji Praw Człowieka Południowej Afryki.Manash Das/Cover ImagesEast News
Najwięcej nielegalnych górników działa w okolicach ekonomicznej stolicy kraju, Johannesburga. Mówi się, że 5,5 mln mieszkańców miasta codziennie stąpa po jednym z największych złóż złota na świecie.Manash Das/Cover ImagesEast News
Świadczyć może o tym ponad 200 hałd usypanych na obrzeżach metropolii. To pozostałości po działalności kopalni. Niektórzy przedstawiciele gangów utrzymują, znajdują się w nich resztki, których nie wydobyto za pierwszym razem i tam próbują swojego szczęścia.Manash Das/Cover ImagesEast News
Samozwańczy watażkowie chwalą się reporterowi nazwiskiem Manash Das imponującymi znaleziskami.Manash Das/Cover ImagesEast News
W rzeczywistości jednak błoto na obrzeżach Johannesburga skrywa głównie małe drobinki drogocennego kruszcu. Taka grudka, warta około 50 dolarów, to czasem owoc pracy całej grupy ludzi przez jeden dzień.Manash Das/Cover ImagesEast News
Coraz częściej jednak prowadzą wydobycie na otwartym terenie, przekopując góry błota i mokrej ziemi.Manash Das/Cover ImagesEast News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas