Ryba-Picasso: Obraz czy prawdziwe stworzenie?
Niepozorne zdjęcie opublikowane na Twitterze stało się internetową sensacją. Jego autor twierdzi, że to złowiony przez niego okaz, ale wielu stara się udowodnić, że to nic innego, jak zmyślna manipulacja. Wszyscy patrzą, ale nie wiedzą, co widzą! Gdzie leży prawda?
Przyjrzyjcie się bliżej powyższemu zdjęciu i spróbujcie sami ocenić, czy widoczna na nim ryba jest prawdziwa. Zadanie utrudniają jej wręcz nienaturalnie wielkie oczy, dziwna budowa ciała i łuski o metalicznym odcieniu. Nic dziwnego, że w dobie fake newsów nie wszyscy dali wiarę w post Japończyka.
Sakuya, pod takim nickiem publikuje w sieci sprawca całego zamieszania, napisał, że złowione w wodach przybrzeżnych wyspy Kozu stworzenie miało zaledwie 10 centymetrów długości.
Tylko tyle wystarczyło, aby japoński Twitter dosłownie się zagotował.
Wzbudzająca kontrowersje fotografia została "podana dalej" aż 10 tysięcy razy! Internetowe przekomarzanie się w komentarzach w Kraju Kwitnącej Wiśni skończyło się na... przeniesieniu sporu do jednej z największych stacji telewizyjnych i zatrudnieniu ichtiologa, eksperta zajmującego się rybami, do zbadania tej sprawy. Co udało mu się ustalić?
Ryba, która była iskrą do wielu twitterowych dyskusji naprawdę istnieje! Ochrzczony przez internautów mianem "Ryby-Picasso" okaz to przedstawiciel gatunku Polyipnus matsubarai zamieszkującego wody Pacyfiku.
Z racji tego, że żyje na dużych głębokościach nie jest ona często spotykana przez rybaków i wędkarzy-amatorów.
Swój wygląd zawdzięcza ona warunkom panującym na głębokościach poniżej 2000 m. n.p.m - bardzo wysokim ciśnieniu i absolutnym braku światła.
Na zakończenie warto wspomnieć, że Polyipnus matsubarai to jadalny gatunek. Ani Sakuya, ani zaproszony przez Fuji TV ekspert nie chcieli tego jednak sprawdzić...
***Zobacz także***