Ta ryba nie złapie się na żadną przynętę!
Najnowszy prototyp podwodnego robota mobilnego CyberRybę pokazano w Krakowie. Ma 70 centymetrów długości i waży 3,4 kg. Ale uwaga, na tradycyjne przynęty jest uodporniona...
Robot zarówno wyglądem, jak i wykonywanymi w wodzie ruchami przypomina prawdziwą rybę. Korpus jest wykonany z tworzywa sztucznego, wkrótce zyska jeszcze silikonową powłokę. W głowie umieszczony jest odbiornik i elektroniczny system sterowania, który reaguje na polecenia przesłane z laptopa. Możliwe jest (jak w prototypie czwartym) wyposażenie CyberRyby w czujniki i kamerę.
Wynalazek pozwoli m.in. na precyzyjne badanie zbiorników wodnych - poszukiwania zaginionych osób, planowanie napraw zanurzonych urządzeń i konstrukcji czy podglądanie zagrożonych gatunków ryb.
"CyberRyba mogłaby być wykorzystywana podczas wstępnego rekonesansu zbiorników wodnych, zwłaszcza w sytuacji, gdy ich przeszukiwanie przez ludzi zajęłoby dużo czasu i mogłoby grozić ich życiu i zdrowiu" - powiedział Malec.
Zaprezentowana po raz pierwszy publicznie CyberRyba, budziła we wtorek duże zainteresowanie. "Być może prototyp uda się skomercjalizować także, jako zabawkę, bo cieszy się on dużym powodzeniem wśród zwiedzających" - mówił Malec.
CyberRyba została skonstruowana przez doktorantów Wydziału Mechanicznego Politechniki Krakowskiej: Marcina Malca i Marcina Morawskiego przy współpracy z absolwentem Politechniki Adamem Trzmielem. Unikatowa w skali Polski konstrukcja została pokazana na 17. Międzynarodowych Targach EUROTOOL, które odbywają się w Krakowie.