Tajemnicze lodowe pierścienie na Bajkale

Lodowe pierścienie na Bajkale są widoczne z orbity okołoziemskiej /materiały prasowe
Reklama

Od dwóch dekad naukowcy zachodzili w głowę, skąd się biorą lodowe pierścienie, które pojawiają się zimą i wczesną wiosną na Bajkale. W końcu udało się rozwiązać niezwykłą tajemnicę.

Dwadzieścia lat temu naukowcy i astronauci, obserwujący jezioro Bajkał, zauważyli gigantyczne pierścienie w wiosennym lodzie na jednym z najstarszych i najgłębszych jezior na świecie.

Rosyjscy naukowcy po raz pierwszy zauważyli je na zdjęciach satelitarnych na początku 2000 roku, ale dopiero po tym, jak astronauci na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej sfotografowali dwa pierścienie lodowe w kwietniu 2009 roku, zjawisko to stało się przedmiotem międzynarodowych badań.

Chociaż pierścienie wywołały spekulacje i, jak zwykle, powstało kilka teorii spiskowych, to lata zbierania danych satelitarnych i badań terenowych rzuciły światło na powody ich tworzenia się.

Reklama

- Okazało się, że przyczyną powstawania pierścieni są ciepłe wiry krążące zgodnie z ruchem wskazówek zegara pod pokrywą lodową - mówił prowadzący na Bajkale badania dr Aleksiej Kurajew, hydrolog z uniwersytetu w Tuluzie.

Wyjaśnił również, że lód wewnątrz okręgu nie topi się ponieważ prąd wody jest bardzo wolny. Na granicy wirów prądy są silniejsze, a cieplejsza woda prowadzi do szybkiego topnienia, stąd tworzą się widoczne z kosmosu olbrzymie kręgi.

Podczas prac w terenie Kurajew i jego koledzy z Francji, Rosji i Mongolii wiercili dziury w pobliżu pierścieni lodowych i rozmieszczali czujniki zdolne do pomiaru temperatury i zasolenia słupa wody na głębokości 200 metrów.

Zazwyczaj woda w wirach była o 1 do 2 stopni Celsjusza cieplejsza, niż otaczająca je woda. Odkryli również, że wiry mają kształt soczewki, co jest powszechne w oceanie, a rzadkie w jeziorach.

Zespół badawczy wciąż bada, co powoduje wiry, ale analiza danych meteorologicznych i hydrologicznych sugeruje, że zwykle zaczynają powstawać jesienią jeszcze zanim lód pokryje jezioro.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy