Wampiryczne zwierzę w Argentynie

Serwis Inexplicata, powołując się na argentyński lokalny dziennik La Capital doniósł, że w tamtym kraju, w Echesortu, dzielnicy miasta Rosario, znaleziono martwego psa, którego tajemniczy zabójca pozbawił krwi.

Zwierzę miało tylko jedną głęboką i wąską ranę w szyi. Co istotne, w miejscu, gdzie pies padł nie odkryto

żadnych śladów walki,

nie było też plam krwi. Zwierzę znajdowało się na tarasie domu mieszkalnego należącego do Daniela R., gdzie zwykle spędzało noc, a towarzyszył mu drugi pies, któremu nic się nie stało.

Do tajemniczego zabójstwa doszło we wczesnych godzinach porannych 1 maja 2008 r. Jedyna osobą, która wniosła cokolwiek do sprawy, okazał się właściciel psa, Daniel R., który stwierdził, że nad ranem słyszał jakieś szczekanie od strony tarasu, gdzie zwykle przebywały jego psy, ale nie przywiązywał do tego uwagi. Na taras poszedł dopiero w południe, by nakarmić zwierzęta. Wtedy

znalazł martwe zwierzę.

- Przestraszyłem się tym, co zobaczyłem - stwierdził właściciel psa. - Natychmiast wsadziłem zwłoki do samochodu i zawiozłem je do biura szeryfa.

Reklama

Policja sprawy nie zignorowała. Wszczęto śledztwo, a martwe zwierzę trafiło do instytutu medycyny sądowej w Rosario, gdzie przeprowadzono autopsję. Przyczyna śmierci psa okazała się trudna do ustalenia, ale kryptozoolodzy na całym świecie bez trudu wskazali winnego. To zapewne chupacabras, wampiryczny zabójca zwierząt, którego domniemaną obecność odnotowano w ostatnich latach w wielu krajach Ameryki Południowej.

Tadeusz Oszubski

MWMedia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy