​Ze szpitala wyszedł z nożem w plecach. "Musiałem zapalić"

Wideo nakręcone na terenie szpitala w Zielodolsku szybko stało się hitem rosyjskiego internetu. Powód? Nagranemu mężczyźnie zupełnie nie przeszkadza wbity w jego plecy nóż.

Na nic zdały się prośby lekarzu i reszty personelu szpitala. 34-latek, który do placówki trafił z poważną raną i pod wpływem alkoholu wstał ze swojego łóżka i w samej bieliźnie pomaszerował przed budynek w celu... zapalenia papierosa. 

Nie przeszkadzały mu zarówno brak butów i niska temperatura na zewnątrz, jak i wystający z jego pleców nóż. Ten ostatni jest najprawdopodobniej pamiątką po pijackiej bójce, z której Rosjanin trafił prosto na oddział chirurgiczny.

Dwuminutowe nagranie opublikowane przez Tatar-Inform zaczęło krążyć po sieci. Wśród komentarzy nie brakuje zdań, że "bez Rosji internet byłby strasznie nudnym miejscem", ale są też głosy krytykujące personel z Zielodolska.

Reklama

- Kogoś powinni za to zwolnić! Przecież ten facet mógłby się przewrócić i spaść na plecy - napisano pod nagraniem w serwisie YouTube.

Podstawą działania w przypadku ran, w których wciąż tkwi ostry obiekt jest powstrzymywanie poszkodowanego przed wykonywaniem nawet najmniejszych ruchów. Spacer po szpitalnych korytarzach z pewnością nie przyczyni się do poprawy stanu pacjenta. 

Do mediów nie dotarła jednak żadna informacja czy wobec szpitala - lub też samego bohatera nagrania - zostaną wyciągnięte konsekwencje.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: szpital | Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy