Żyje z 3-metrową kobrą. Myśli, że to jego zreinkarnowana dziewczyna

Ten mężczyzna nie został jeszcze zidentyfikowany, ale znany jest jako "człowiek, który nie rozstaje się ze swoim wężem". Trudno będzie wam w to uwierzyć, ale to jedno z najdziwniejszych - i poniekąd najpiękniejszych - love story, o jakich słyszeliście.

- Ten mężczyzna szczerze wierzy w to, że kobra, którą trzyma w domu, to jego zreinkarnowana dziewczyna, która zmarła kilka lat temu - donosi Tajlandczyk Worranan Sarasalin, który jako pierwszy opisał ten przedziwny "związek".

Ponoć liczący sobie nieco ponad 3 metry wąż "uderzająco" przypomina mu drugą połówkę. Dlatego też robi z nim wszystko - ogląda telewizję, gra w gry, a nawet chodzi z nim na siłownię. Zdjęcia przedstawiające tę "parę" szybko stały się internetową sensacją.

Anonimowy mężczyzna w żadnym wypadku nie trzyma kobry w zamknięciu. Pozostaje ona na wolności nawet wtedy, kiedy idzie on spać. Za nic ma nawet ostrzeżenia osób postronnych, które radzą mu zachować ostrożność w stosunku do "ukochanej".

Reklama

- Ludzie przypominają mu, że to mimo wszystko dzikie zwierzę, ale on pozostaje nie wzruszony na ich apele - dodaje Sarasalin. Nie brakuje fotografii, na których mężczyzna widoczny jest ze swoją "dziewczyną" na spacerze - i to w miejscach, w których nie brakuje innych osób!

Tożsamość "partnera" kobry wciąż nie została ustalona, mimo że jego sprawą zajęły się już serwisy z całego świata. Niewykluczone, że ta miłosna historia będzie miała jeszcze niejeden rozdział...

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama