Jechał na rowerze i... pokonał grawitację

Michal Kollbek nie wie co to strach i nie rozumie praw fizyki. Jakim cudem udało się przejechać na rowerze po jednej ze słynnych arizońskich skał? Słowa nie opiszą tego fenomenu, dlatego przyjrzyjcie się (o ile nie macie lęku wysokości) jego wyczynowi. my do tej pory nie możemy wyjść z podziwu. Aż trudno uwierzyć, że jego przejażdżka nie jest żadnym oszustwem...