Czytanie jest męskie: Darren Aronofsky "Noe"
28 marca na ekrany polskich kin wchodzi film Darrena Aronofsky’ego "Noe: Wybrany przez Boga". Z tej okazji, zamiast recenzji tradycyjnej książki, chciałbym Wam polecić komiks, na podstawie którego powstała warta 125 milionów dolarów produkcja.
Darren Aronofsky to specjalista od głośnych filmów. Reżyser i scenarzysta stoi za sukcesem takich obrazów jak "Pi" (1998), "Requiem dla snu" (2000), "Źródło" (2006), "Zapaśnik" (2008) i "Czarny łabędź" (2010). Gwiazdorska obsada (Russell Crowe, Jennifer Connelly, Anthony Hopkins) i zawsze kontrowersyjna wariacja tematyki religijnej gwarantują, że również o tym filmie mówić będzie się sporo.
Zwiastun możecie zobaczyć tutaj.
***
Tyle o filmie. Nie widziałem (jeszcze), więc nie będę się wypowiadał. W moje ręce wpadła natomiast seria wydanych w Polsce nakładem wydawnictwa SQN komiksów o losach Noego autorstwa Darrena Aronofsky’ego, Ariego Handela i Niko Henrichona. Trzeci z czterech tomów ukazał się na rynku 19 marca, premierę ostatniego wydawca zapowiedział na 2 kwietnia.
Jako dzieciak zaczytywałem się w opowieściach o przygodach Thorgala, Kajko i Kokosza, Batmana czy Tytusa, Romka i Atomka, ale z wiekiem mi przeszło i zastąpiłem obrazki klasycznymi powieściami. Opowiedziana na nowo i wedle własnej interpretacji historia Noego pokazuje, że niesłusznie.
Uderza w niej to, co najważniejsze w tym gatunku, czyli znakomita szata graficzna. Wymowne obrazy, dopracowane szczegóły, trafnie uchwycona mimika bohaterów. Do tego dołożyłbym bardzo dobrą grę światłem i mroczny, apokaliptyczny klimat. Dobry komiks to taki, który do minimum ogranicza dialogi, dzieło Aronofsky’ego ten warunek spełnia. No i te cytaty biblijne.
Ciekawa jest kreacja Noego, sposób przedstawienia dylematów z jakimi się zmaga, dokonywanych przez niego, niekiedy niesprawiedliwych, wyborów. Z głowy rodziny marzącej o świętym spokoju i bezpieczeństwie dla swoich najbliższych zmienia się w bezwzględnego i brutalnego wykonawcę powierzonej mu misji. Czekam na czwarty tom, żeby dowiedzieć się jak ta przemiana się skończy.
Interpretacja losów Noego według Aronofsky’ego może szokować, chyba, że potraktuje się ją jako artystyczną wizję. Dla mnie to była odskocznie od typowej powieści i ciekawa rozrywka. Tej Aronofsky dostarczył mi sporo, chociaż w niewielkich dawkach. Przez kolejne tomy przelatuje się błyskawicznie, pozostając ze sporym niedosytem.
***
Czytanie jest męskie to nowy cykl serwisu Facet. Pojawią się w nim wybrane książki, które warto przeczytać. Będą kryminały, thrillery, horrory, będzie też literatura faktu, biografie i lżejsze klimaty. Czasem, jak przystało na prawdziwego faceta, nawet się wzruszymy.
Wpadła Ci w ręce ciekawa książka i chcesz ją polecić? Napisz do mnie (dariusz.jaron@firma.interia.pl) albo tweetnij (https://twitter.com/DarekJaron).
Darek Jaroń