Hołd wydawcy "Playboya" dla Hugh Hefnera
Wydawca "Playboya" uhonoruje zmarłego przed paroma tygodniami założyciela kultowego pisma. Najbliższe wydanie magazynu zostanie poświęcone sylwetce Hugh Hefnera, jego fotografia znajdzie się też na okładce.
"Ten numer będzie preludium do specjalnego, liczącego ponad 100 stron wydawnictwa, poświęconego człowiekowi, który zmienił świat swoim wizjonerskim magazynem" - czytamy na profilu Playboya na Facebooku.
Więcej niż magazyn
Założony przez Hefnera "Playboy" był czymś więcej niż tylko miesięcznikiem dla mężczyzn. To było przez lata zjawisko w popkulturze, a jego imperium poza wydawnictwem obejmowało kluby, kasyna i programy telewizyjne.
Po blisko sześćdziesięciu pięciu latach od powstania jego dzieło nadal prowokuje i bawi. Jedni je kochają, inni nienawidzą. Ale każdy zgodzi się z tym, że "Playboy" zmienił świat.
- Byłem przygnębiony. Pomyślałem, że musi istnieć lepsze wyjście dla mnie i innych facetów. Interesowały mnie relacje romantyczne między płciami. Ale wówczas żonaty mężczyzna mógł tylko iść z kolegami na kręgle, polowanie albo ryby. Nie miałem na to ochoty.
Od "Stag Party" do "Playboya"
Hefner pożyczył od bliskich 8 tysięcy dolarów i w kuchni skromnego mieszkania zaczął tworzyć czasopismo pod nazwą "Stag Party".
- Nazwę i postać jelenia zaczerpnąłem z komiksu z lat 30-tych. W ostatniej chwili dostałem pismo od magazynu "Stag". Twierdzili, że nasz tytuł narusza ich prawa. Postanowiłem wtedy zastąpić jelenia królikiem, który wydał mi się bardziej figlarny. "Playboy" miał być pismem dla młodych mężczyzn z dużych miast, tak jak "Esquire" kierowano do starszych dżentelmenów.
Aby nadać pismu rozgłos, Hefner kupił prawa do nieznanych zdjęć nagiej Marilyn Monroe z czasów jej młodości. Aktorka stała się pierwszą gwiazdą rozkładówki, które określano potem mianem Playmate. W grudniu 1953 magazyn trafił do sprzedaży. Bez daty, bo Hefner nie miał pewności, czy wyjdzie drugi numer. I tak to się zaczęło.
- "Playboy" to coś więcej niż czasopismo. To ruch na rzecz lepszej Ameryki. Bądź kim zechcesz, póki nikogo nie krzywdzisz i mów o tym otwarcie. Kto chciałby żyć inaczej? - mówił Hefner w filmie dokumentalnym pt. "Jak Playboy zmienił świat", wyemitowanym premierowo 8 października na kanale History.
Hefner zmarł 27 września 2017 roku w wieku 91 lat.