Męska literatura. Jesienne premiery

Cały czas wspieramy wszelkie akcje zwiększenia czytelnictwa i prezentujemy wam męską literaturę. Dziś kilka pozycji, które mężczyzna powinien przeczytać w czasie jesiennych wieczorów.

Doktor sen

Pamiętacie małego chłopca obdarzonego niezwykłą mocą? Chłopca nękanego przez duchy? Chłopca uwięzionego w odludnym hotelu wraz z opętanym ojcem? Możecie już poznać jego dalsze losy!

Grupa staruszków nazywająca się Prawdziwym Węzłem przemierza autostrady Ameryki w poszukiwaniu pożywienia. Z pozoru są nieszkodliwi - emeryci odziani w poliester, nierozstający się ze swoimi samochodami turystycznymi. Jednak Dan Torrance już wie, a rezolutna dwunastolatka Abra Stone wkrótce się przekona, że Prawdziwy Węzeł to prawie nieśmiertelne istoty żywiące się substancją wytwarzaną przez poddane śmiertelnym torturom dzieci obdarzone tym samym darem, co Dan.
Nękany przez mieszkańców hotelu Panorama, w którym jako dziecko spędził jedną straszliwą zimę, Dan przez dziesięciolecia błąka się po Ameryce, usiłując zrzucić z siebie odziedziczone po ojcu brzemię beznadziei, alkoholizmu i przemocy. Ostatecznie odnajduje swoje miejsce w małym miasteczku w New Hampshire, we wspierającej go grupie Anonimowych Alkoholików i w domu opieki, gdzie zachowana z lat dzieciństwa resztka mocy pozwala mu nieść ulgę umierającym w ostatnich chwilach ich życia. Staje się znany jako "Doktor Sen".

Kiedy Dan poznaje efemeryczną Abrę Stone, jej nadzwyczajny dar budzi drzemiące w nim demony i każe mu stanąć do boju o jej duszę i przetrwanie. To epicka batalia między dobrem i złem, krwawa, pełna rozmachu opowieść, która zachwyci miliony miłośników "Lśnienia" i zadowoli każdego, kto dopiero teraz wkracza w świat tej już klasycznej pozycji w dorobku Kinga.

Reklama

Przetrwać Belize

Prawdziwa opowieść GROM-owca o sztuce przetrwania w dżungli - środowisku, gdzie człowiek ma najmniejsze szanse na przeżycie.

Na tych stronach znajdziecie krew, pot i humor. Poczujecie niesamowite zmęczenie i niewiarygodną satysfakcję, jakich można doznać tylko wtedy, gdy w zielonym piekle uda się wyciąć maczetą drogę dla siebie i swojego oddziału.

Jako operator GROM-u Naval brał udział w wielu misjach. Kiedy nocami patrolował ulice Bagdadu, bezustannie czyhało na niego niebezpieczeństwo. Jednak nawet te doświadczenia nie mogły go przygotować na to, co zobaczył w położonym na krańcu świata Belize. Południowoamerykańska dżungla to miejsce, gdzie dla człowieka niebezpieczne jest niemal wszystko - jadowite węże i pająki, boleśnie kłujące rośliny i błoto, które może pochłonąć każdego.

Tylko ta książka zabierze was w podróż w miejsce, z którego trudno jest wrócić żywym.
Oprowadzi po nim człowiek, który poznał sekrety sztuki przetrwania w ekstremalnych warunkach. Podzieli się też praktycznymi radami, jak... dać sobie radę w każdej sytuacji. Mało tego, Naval zainspiruje was, żeby ruszyć się z kanapy i stanąć do walki z własnymi słabościami.

Odwaga straceńców. Polscy bohaterowie wojny podwodnej

Marynarze o stalowych nerwach i niezwykłej woli walki. Doskonale wyszkoleni. Niezłomni. Porzuceni na pastwę wroga już w pierwszym dniu wojny. Niezwykła epopeja polskich podwodników - bohaterów, którzy potrafili dokonywać rzeczy niemożliwych.

Załoga ORP "Wilk" przez 11 dni kampanii wrześniowej nieustępliwie stawiała czoła naporowi Kriegsmarine, po czym w pojedynkę przedarła się przez ściśle strzeżone cieśniny duńskie. Do Wielkiej Brytanii "Wilk" dopłynął z ciężkimi uszkodzeniami i na oparach paliwa. Byle nadal walczyć z wrogiem.

Marynarze ORP "Orzeł" udowodnili całemu światu, czym jest polska brawura. Po internowaniu w Tallinie dokonali spektakularnej ucieczki, by bez map i broni przepłynąć cały Bałtyk. Zaginięcie "Orła" wiosną 1940 roku do dziś pozostaje jedną z największych zagadek polskiej historii.

ORP "Sokół" i ORP "Dzik" - z respektem określane mianem "strasznych bliźniaków" - przez długie miesiące siały spustoszenie na wodach Morza Śródziemnego. Zatopiły i uszkodziły ponad dwadzieścia jednostek wroga.

Bestsellerem "Cichociemni" Kacper Śledziński położył podwaliny pod zupełnie nową jakość literatury historycznej. W "Odwadze straceńców" raz jeszcze odkrywa nieznane karty wojennej historii i sylwetki zapomnianych bohaterów. Dzielne załogi polskich okrętów podwodnych wreszcie otrzymują hołd, na który zasłużyły.

Wierzyć i niszczyć. Intelektualiści w machinie wojennej SS

Elita. Ekonomiści, prawnicy, lingwiści, filozofowie. Inteligentni, wykształceni, błyskotliwi.
Ich dzieciństwo przypadło na lata Wielkiej Wojny. Codzienność wyznaczały głód, żałoba i walka o przetrwanie. Dojrzewali w społeczeństwie chaosu, nędzy i ekonomicznej ruiny. Dla wielu z nich Niemcy weimarskie były państwem w agonii. Rozbitym, zadłużonym i upokorzonym, bo to na nie zrzucono całą odpowiedzialność za wybuch światowego konfliktu i jego skutki.

Kiedy pojawiła się nadzieja na odrodzenie, włączyli się w proces budowy Tysiącletniej Rzeszy z entuzjazmem i wiarą, kładąc naukowe podwaliny nazistowskiej ideologii. Badali czystość ras, dowodzili wyższości narodu niemieckiego, reformowali prawo. I mimo że nie kierowali oddziałami zbrojnymi, nie trzymali broni w rękach, należą do największych zbrodniarzy II wojny światowej.

Francuski historyk podejmuje próbę dotarcia do samego jądra zła, które zaowocowało najstraszliwszą katastrofą XX wieku.

Iceman. Historia mordercy

Zwyczajny Amerykanin o polskich korzeniach. Na co dzień był kochającym mężem i troskliwym ojcem.
Wszyscy sąsiedzi i znajomi mieli go za przykładnego obywatela. Przez lata nie padł na niego choćby
cień podejrzenia, a przecież jako bezwzględny seryjny morderca pozostawał na sługach mafii blisko
trzy dekady.

Żona Kuklinskiego aż do chwili jego aresztowania nie przypuszczała, skąd brał pieniądze na luksusowe
samochody, drogie prezenty i wystawne kolacje.

Czasem zabijał sam, a czasem ktoś mu pomagał. Czasem pracował jako morderca do wynajęcia,
a czasem działał na własną rękę. Czasem chodziło o interesy, a czasem kierowała nim ślepa furia.
Używał broni tak małej jak dwustrzałowy Geringer i tak dużej jak strzelba kalibru 12, ale nie wahał się
użyć nawet gołych rąk, jeśli zaszła taka potrzeba. Nikt nie wie dlaczego, jedną ze swych ofiar trzymał
zamrożoną w beczce przez dwa lata, zanim postanowił pozbyć się ciała. Dlatego, gdy tylko stał się
głównym podejrzanym w tej sprawie, policjanci z New Jersey nadali mu ksywkę Iceman, Dostawca
Lodu.

Nie mieścił się w żadnym schemacie, nie było żadnego słowa, jakim można by go opisać, poza jednym
- potwór.

Na podstawie książki powstał film, w którym zagrali Michael Shannon, Winona Ryder, James Franco
i Weronika Rosati.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Stephen King
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama