Hypersonicznym SpaceLinerem z Londynu do Melbourne w 90 minut

Podróże z prędkościami 25 razy przekraczającymi prędkość dźwięku wkrótce mogą stać się realne. Wszystko dzięki Instytutowi Systemów Kosmicznych w Bremie, które pracuje nad hypersonicznym samolotem pasażerskim o nazwie SpaceLiner. Nad projektem dwustopniowego pojazdu pracowano 10 lat. Ma on zabrać na pokład maksymalnie 50 pasażerów i w 90 minut pokonać odległość dzielącą Londyn i Melbourne.Pojazd supersoniczny to taki, który który porusza się z prędkością 1 Mach (prędkość dźwięku), natomiast miano samolotu hypersonicznego należy się takim, które rozpędzają się do 5 Mach (5-krotna prędkość dźwięku). Od momentu wycofania samolotów Concorde ze służby w 2003 r., wszystkie komercyjne loty pasażerskie odbywają się z prędkościami subsonicznymi. Na pewno zmieni się to w najbliższych dekadach.SpaceLiner jest najbardziej zaawansowanym projektem pojazdu hypersonicznego. Ma być on wyposażony w 11 silników rakietowych (9 przymocowanych do rakiety nośnej, a 2 do części pasażerskiej). Samolot będzie przemieszczał się w mezosferze, a przez pierwsze 10-15 minut lotu pasażerowie doświadczą przeciążenia 2,5 G. Samolot będzie napędzany mieszanką ciekłego tlenu i wodoru, których produktem spalania jest tylko para wodna. Oznacza to, że SpaceLiner będzie pojazdem przyjaznym środowisku, a na dodatek sterowanym automatycznie (choć na pokładzie będzie 2 pilotów).Niemieccy inżynierowie przekonują, że moduł nośny i pasażerski SpaceLinera wytrzymają co najmniej 150 startów, natomiast silników będzie można użyć minimum 25 razy. Ale nawet gdy uda się znacznie obniżyć koszty produkcji i eksploatacji SpaceLinera, to będzie to forma transportu zarezerwowana tylko dla najbogatszych. Pojazd ma być używany tylko na najdłuższych trasach.Na budowę prototypu trzeba przeznaczyć 25-30 mld euro. Pierwszy lot SpaceLinera nie odbędzie się najprawdopodobniej wcześniej niż w 2050 r.