Pierwszy prywatny statek kosmiczny w drodze na ISS
Kilkanaście godzin temu, startująca z Przylądka Canaveral rakieta Falcon 9, oficjalnie rozpoczęła pierwszą w historii prywatną misję towarową na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).
Dzisiejszy dzień można uznać za początek nowej ery badań kosmicznych, w których będą brać udział również prywatne firmy. Pierwszą, która włączyła się do gry jest SpaceX - twórca kapsuły Dragon i wynoszącej jej rakiety Falcon 9. Z tą prywatną spółką NASA podpisała wart 1,6 miliarda dol. kontrakt na 12 bezzałogowych misji Dragona, w trakcie których będą dostarczane zapasy na ISS.
W praktyce oznacza to, że po odesłaniu na emeryturę floty wahadłowców, NASA przez najbliższe lata nie będzie dysponowała żadnym własnym statkiem zdolnym do zacumowania do stacji kosmicznej. Misjami załogowymi mają zająć się Rosjanie, a NASA chce ograniczać swój udział w lotach w najbliższym sąsiedztwie Ziemi. SpaceX - firma należąca do Elona Muska - w przyszłości będzie mogła transportować na ISS również astronautów.
Kapsuła Dragon będzie pierwszym prywatnym statkiem kosmicznym, który zacumuje do ISS wraz z pełnym załadunkiem. Dragon ma ogromną przewagę nad rosyjskimi, japońskimi i unijnymi statkami towarowymi, gdyż jest pojazdem wielokrotnego użytku. Dzięki temu na Ziemię zostanie dostarczona niepotrzebna w kosmosie aparatura.
- Dragon nie tylko zapewni ciągłe dostawy, ale - co niezwykle istotne w badaniach biologicznych - umożliwi dostarczenie próbek z powrotem na Ziemię. Dzięki temu, stacja kosmiczna zacznie wykorzystywać pełnię swoich możliwości i spełniać wszystkie funkcje, do których została zaprojektowana - powiedział Mike Sufferdini, jeden z szefów ISS.
Jeżeli wszystko przebiegnie bez komplikacji, w najbliższą środę (10.10.12 r.) dowódca stacji Sunita Williams wraz z japońskim astronautą Akihiko Hoshide przechwycą Dragona automatycznym ramieniem. Rozładunek i ponowny załadunek kapsuły ma trwać 3 tygodnie. Początek misji powrotnej prywatnego statku jest planowany na 28 października.