Tajemnicze światła nad Norwegią - zaskakujący test NASA
Norwedzy mieli szansę obserwować bardzo nietypowy pokaz na niebie. To, co wyglądało jak „obce” światła i wywołało o niektórych popłoch, w rzeczywistości była to rakiet wystrzelona dzięki pomocy NASA.

Klastry purpurowego, żółtego i błękitnego światła niespodziewanie pojawiły się na norweskim niebie. Mieszkańcy wpadli w panikę. Nietypowe zjawisko zaniepokoiło niektórych Norwegów, pojawiły się nawet sugestie, że to może być sygnał pochodzący z innej planety. Jak się miało okazać, za całą operacją stało NASA - czytamy w serwisie Livescience.
Amerykańska Agencja Kosmiczna wraz z Norwegami wystrzeliła z bazy Svalbard jedną z ośmiu rakiet Auroral Zone Upwelling Rocket Experiment (AZURE). Przedsięwzięcie ma na celu przeanalizować interakcje zachodzące pomiędzy polem magnetycznym Ziemi a cząsteczkami z kosmosu, jakie bombardują naszą planetę - uspokaja NASA. Rakieta AZURE dotarła aż do jonosfery, a za ferie świateł na niebie odpowiadały znaczniki chemiczne pochodzące z rakiety.
Norweski fotograf, Michael Theusner, przygotował film poklatkowy prezentujący całe zdarzenie, którego sprawcą było NASA i projekt AZURE. Materiał prezentujemy poniżej.