To laboratorium ma własne błyskawice

Studenci z Uniwersytetu Stanowego Flordy wywołują błyskawice. Wszystko po to, aby zbadać fizykę tego niezwykłego zjawiska.

Procedura jest stosunkowo prosta i zakłada wystrzelenie w niebo rakiet, które rozciągają za sobą metalowe przewody, podłączone do zlokalizowanych na ziemi czujników. Odbywa się to w trakcie burzy, a pioruny chętnie uderzają w sidła zastawione przez żądną wiedzy i widowiska młodzież. Zjawisko rejestrowane jest przez system kamer, a później szczegółowo analizowane.

Badania rozpoczęły się w 1994 roku. Rok później uniwersytet otrzymał potężną dotację od Electric Power Research Institute (EPRI). Obecnie badania prowadzi tam, kilkudziesięcioosobowa grupa uczonych i ich podopiecznych z różnych krajów.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: błyskawica | pioruny | burze nad Polską
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy