650℃ to nie problem. FireBot będzie ratował ludzi z płonących budynków

Paradigm Robotics zaprezentowało nową platformę gąsienicową do ratowania ludzi z miejsc pożarów. Jest zdalnie sterowana, wspina się po schodach i gruzie, a do tego wytrzymuje ekstremalne temperatury.

Nie wiecie, co jest na tym zdjęciu? To strażak przyszłości
Nie wiecie, co jest na tym zdjęciu? To strażak przyszłościParadigm Roboticsmateriały prasowe

Walka z pożarami zawsze jest skrajnie niebezpieczna, a wraz ze zmianą klimatu doświadczamy ich coraz więcej, co oznacza jeszcze bardziej ryzykowne misje ratunkowe dla straży pożarnej i pozostałych służb ratunkowych. Nic więc dziwnego, że naukowcy i inżynierowie z całego świata pracują nad kolejnymi rozwiązaniami z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, które mają ułatwić walkę z żywiołem.

Pali się? FireBot na ratunek!

Niedawno pisaliśmy o systemie kamer 360 stopni, które wykorzystują głębokie uczenie do identyfikowania pożarów, klasyfikowania ich zagrożenia, określania lokalizacji i prawdopodobnej prędkości oraz kierunku przemieszczania się żywiołu. Teraz zaś poznajemy FireBot, czyli zdalnie sterowanego robota, który może wytrzymać temperatury dochodzące do 650 stopni Celsjusza. Przy takiej temperaturze strażak ubrany w kombinezon ochronny może wytrzymać jedynie około 15 minut ekspozycji, podczas gdy on działa bez problemu przez nawet cztery godziny.

Wygląda niepozornie, ale może uratować życie podczas pożaru
Wygląda niepozornie, ale może uratować życie podczas pożaruParadigm Roboticsmateriały prasowe

Co więcej, porusza się po schodach, gruzie i innym nieprzyjazny terenie, a do tego wykorzystuje bezprzewodową technologię MIMO, która pozwala przesyłać dane do odbiornika oddalonego o 1,5 km. Operator może więc w bezpieczny sposób zbadać wnętrze płonącego budynku, manewrując robotem za pomocą joysticka i wyświetlacza.

Urządzenie posiada wbudowane czujniki, wśród których znajdują się kamery optyczne i termowizyjne HD, a także różnorodne mechanizmy wykrywające niebezpieczne gazy - może sprawdzić obecność tlenku węgla i cyjanowodoru, czyli dwóch najbardziej śmiercionośnych oparów, które w wyniku pożaru mogą zranić lub zabić człowieka.

Co ważne, FireBot - pomimo swojego "ciężkiego" wyglądu - porusza się naprawdę sprawnie, tzn. dwa razy szybciej niż strażak noszący pełny sprzęt ochrony osobistej. I jest tylko jeden problem, a mianowicie cena, bo oczekuje się, że robot będzie kosztować co najmniej 90 tys. dolarów, gdy trafi do sprzedaży w trzecim kwartale 2024 r.

Ukraina: Jak Ukraińcy uciekają z okupowanych terytoriówDeutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas