A jednak będzie nam grzebał w głowie. Neuralink i Elon Musk mają zgodę na testy na ludziach
Neuralink, czyli firma Elona Muska zajmująca się interfejsem mózg-komputer, poinformowała na swoim profilu na Twitterze, że otrzymała od amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA) zgodę na przeprowadzenie pierwszych testów na ludziach.
Elon Musk przekonywał podczas ostatniego eventu podsumowującego osiągnięcia Neuralink w temacie interfejsu mózg-komputer, że firma złożyła do FDA komplet dokumentów, które powinny pozwolić na założenie rewolucyjnego implantu pierwszemu człowiekowi w okolicach połowy 2023 roku. Na początku marca okazało się jednak, że agencja ma na ten temat nieco inne zdanie, a mówiąc precyzyjniej - jak informował Reuters - wiele wątpliwości z zakresu bezpieczeństwa, m.in. dotyczących zintegrowanych baterii litowych czy możliwości usunięcie implantu na żądanie.
Bo chociaż Elon Musk od lat przekonuje, że jego celem jest pomaganie osobom z paraliżem w odzyskaniu niezależności, leczenie zaburzeń mózgu, przywracanie wzroku osobom niewidomym (nawet przy wadach wrodzonych), a także rozwiązywanie wielu problemów związanych z urazami i kręgosłupa, a wszystko odbywa się z myślą o bezpieczeństwie, w dokumentach FDA można było przeczytać o możliwych "skutkach niepożądanych".