Apple pomogło TikTokowi wygrać z Facebookiem — przypadkowo…
Zaplanowana akcja, czy efekt uboczny? Tak czy inaczej, Apple wprowadzając specjalną funkcję ochrony prywatności użytkowników, sprawiło, że po kieszeni dostał Facebook. TikTok natomiast wykorzystał swoją dziejową szansę.
Obrywanie rykoszetem może zdarzyć się każdemu — nawet wielkim korporacjom, które na skutek swoich decyzji mogą utrudnić komuś innemu życie. Dokładnie tak stało się z Metą i Facebookiem. Popularny serwis społecznościowy zanotował duże straty po wprowadzeniu przez Apple pewnej funkcji w swoich urządzeniach. Zyskał natomiast TikTok.
Facebook stracił, TikTok zyskał
Prawdziwym game-changerem w świecie mediów i urządzeń mobilnych okazało się App Tracking Transparency, czyli funkcja wprowadzona przez Apple w kwietniu 2021 roku. Jest to okno wyboru pozwalające użytkownikom na poproszenie danej usługi czy aplikacji o nieśledzenie i niegromadzenie pewnych informacji.
Jak łatwo się domyślić, większość z nas nie zezwala aplikacjom na zbieranie tych informacji i prosi je o to, aby nas nie śledziły. To z kolei stanowi ogromny problem dla firm, które swój model biznesowy opierają na sprzedaży przestrzeni reklamowych, docierających do milionów użytkowników poddawanych profilowaniu. Taką organizacją jest Meta i Facebook.
Bo w rzeczywistości jedno z najpopularniejszych mediów społecznościowe ma cel dość odmienny od zrzeszania znajomych i pozwalaniu na utrzymywanie kontaktu czy chwalenia się nowo narodzonymi członkami rodziny. Dla Facebooka towarem jest informacja dotycząca preferencji, zainteresowań i chęci zakupowych użytkowników. Klientem są natomiast reklamodawcy, skłonni za nią słono zapłacić.
Wraz z wprowadzeniem nowej opcji od Apple, Facebook stracił dostęp do gromadzenia danych wielu użytkowników. Firma szacuje, że samo wprowadzenie tej opcji kosztowało ją bagatela 10 miliardów dolarów. Świat nie znosi jednak próżni, dlatego środki reklamodawców zostały przekierowane do konkurencji.
Dziejowa szansa na medal
Na scenę wkroczył TikTok, który miał dla firm genialną ofertę. Przede wszystkim, był nowoczesny i dostosowany do panujących standardów. Popularna aplikacja tak samo, jak Facebook nie mogła uniknąć sytuacji, w której użytkownicy nie pozwalają na ich śledzenie i gromadzenie danych. Z pomocą przyszły natomiast nowe rozwiązania, w tym sam algorytm usprawniający korzystanie z aplikacji. W zasadzie częścią bycia na TikToku jest pokazanie programowi, kim jesteśmy i co nas interesuje.
Co więcej, apka była dla reklamodawców zwyczajnie tańsza. Jej twórcy mieli rosnącą bazę użytkowników, co stanowiło idealną przestrzeń do wdrożenia działań reklamowych i marketingowych.
Gdy Meta walczyła o utrzymanie wyników, TikTok przedstawił reklamodawcom rynek kupujących, na którym popyt był niski, a podaż wysoka.
TikTok stanowił zatem ogromny rynek, który z uwagi na dopiero co zyskaną pozycję oferował niskie ceny, przy jednoczesnym zagwarantowaniu reklamodawcom dotarcia do ogromnej rzeszy osób. Wszystko to na podstawie nowoczesnych formy marketingu i wideo.
Mimo spadków nadal dobrze
Zgodnie z najnowszymi raportami TikToka, firma obniżyła przewidywania odnośnie do przychodów reklamowych za 2022 roku. W dalszym ciągu spodziewa się wzrostu o 155%, czyli o aż 6 miliardów dolarów więcej, niż miało to miejsce w 2021 roku. Co ciekawe, Meta po raz pierwszy zanotuje spadek.
W tym wypadku mowa o obniżeniu przychodów z reklam o około 2%, co przekłada się na stratę rzędu 2,25 miliardów dolarów. Specjaliści uważają, że nie sposób przypisywać całej winy omawianej na początku funkcji wprowadzonej przez Apple. W kontekście tak dużych zmian sporą rolę odegrały zmianę w zachowaniach użytkowników.
Jako ludzie zmieniamy swoje podejście do social mediów. Tradycyjny model znany z Facebooka powoli traci popularność, na rzecz krótkich formatów wideo. Naturalną koleją rzeczy było więc rozrastanie się TikToka i generowanie przez aplikację coraz większych przychodów. To, że wykorzystała ona dziejową szansę, to już zupełnie inna historia. Niewątpliwie skuteczne działanie zarządzających pomogło jej podbić rynek mediów społecznościowych.