Bolesna strata Ukraińców. Ten wóz był niezwykle ważny na froncie
W sieci pojawiło się nagranie płonącego wozu M1132 Stryker Sił Zbrojnych Ukrainy. To jedna z najbardziej bolesnych strat ukraińskiej kontrofensywy. Tłumaczymy dlaczego.
Ukraińcy są w trakcie krwawych walk o strategiczną wieś Robotyne, która jest kluczowa w prowadzeniu ofensywy na froncie zaporoskim. Wyzwalając jej kolejne tereny, ponoszą jednak straty. Wśród nich znalazły się specjalistyczne wozy M1132 Stryker, po raz pierwszy stracone na froncie wojny w Ukrainie.
Pierwszy M1132 Stryker stracony w Ukrainie
Portal Oryx podaje, że Ukraina miała otrzymać od USA 20 specjalistycznych wozów inżynieryjnych M1132. To modyfikacja ośmiokołowych transporterów opancerzonych serii Stryker, stworzonych na potrzeby US Army. Prócz przemieszczania drużyny saperów, jego głównym zadaniem prowadzenie wsparcia inżynieryjnego na polu walki, szczególnie poprzez usuwanie min.
Pierwszy M1132 Stryker zniszczony niedaleko Robotyne wyposażony był w lekki trał przeciwminowy, który oczyszczał drogę dla żołnierzy. Jego strata to duży cios dla Ukraińców, gdyż każdy wóz do zwalczania min jest dla nich na wagę złota. Na domiar złego niedługo po nagraniu płonącego wozu, pojawiły się zdjęcia kolejnego M1132, dorwanego przez rosyjski ostrzał.
Wozy rozminowywania to najważniejsza broń Ukrainy
Obecna kontrofensywa Ukraińców porusza się wolno ze względu na silne zaminowanie terenu. Miny są podstawą rosyjskich linii obronnych i sprawiają ogromne problemy w poruszaniu się. Wielu ekspertów zaznacza, że Rosjanie dzięki minom zmienili mnóstwo terenu na wschodzie Ukrainy w prawdziwe "pola śmierci".
Aby móc bezpiecznie atakować, wojska ukraińskie muszą najpierw rozminować te tereny, do czego potrzebują specjalistycznych wozów, takich jak M1132 Stryker. Bez nich ofensywa poruszałaby się jeszcze wolniej. Dlatego są one niezwykle ważne dla Ukraińców, stanowiąc także priorytetowy cel dla Rosjan.
Kijów sam podkreślał, że ma obecnie za mało tak specjalistycznych wozów, do prowadzenia szybkich operacji ofensywnych. Dlatego strata każdego wozu rozminowywania jest dużym ciosem. W przypadku zniszczenia tych M1132 jedyną dobrą wiadomością jest to, że załogi miały uciec spaleniem.