"Cobry" zaatakowały Rosję. Turecki sprzęt pomaga Ukrainie w natarciu
Opublikowane w mediach społecznościowych zdjęcia pokazują, że Ukraińcy pojawili się w obwodzie kurskim wyposażeni m.in. w sprzęt podarowany przez Turcję. Mowa o wielozadaniowych kołowych wozach bojowych Otokar Cobra.
Od czasu inwazji Rosji w lutym 2022 roku siły proukraińskie zdecydowały się na kilka mniejszych wtargnięć na teren agresora, ale Kijów zaprzeczał bezpośredniemu zaangażowaniu. To zmieniło się 6 sierpnia tego roku wraz z wkroczeniem wojsk ukraińskich do obwodu kurskiego, w ramach którego Siły Zbrojne Ukrainy oficjalnie przekroczyły granicę na wysokości obwodu sumskiego w sile co najmniej 1000 żołnierzy, wspieranych przez czołgi i pojazdy opancerzone. Od tego czasu Ukraińcy regularnie informują o kolejnych postępach, a zdjęcia w mediach społecznościowych dokumentują tę akcję.
Widzimy na nich również wyposażenie dostarczone przez zachodnich sojuszników, co wzbudziło wiele kontrowersji, bo co innego obrona przed inwazją na własnym terytorium, a co innego rajd na przeciwnika poza jego granicami. Najnowsze doniesienia mówią m.in. o czołgach Challenger 2, ale brytyjskie Ministerstwo Obrony z miejsca studzi nastroje, przekonując, że Ukraina ma pełne prawo do wykorzystania podarowanego jej sprzętu do obrony przed Moskwą i "nie wyklucza to operacji wewnątrz Rosji" (z wyłączeniem pocisków Storm Shadow).
Czy podobnie jest z Turcją? Trudno powiedzieć, ale pytanie jak najbardziej zasadne, bo jak się okazuje pośród wyposażenia wykorzystywanego przez Kijów w obwodzie kurskim znajdują się też wozy Otokar Cobra II podarowane przez Ankarę. Mamy więc dobrą okazję przyjrzeć się tej jednostce, o której dotąd w kontekście wojny w Ukrainie jeszcze nie pisaliśmy. To wielozadaniowy kołowy wóz bojowy produkowany przez przedsiębiorstwo Otokar, który po raz pierwszy trafił do służby w 1997 roku.