Influencerka zarabia 10 tysięcy miesięcznie. Stworzyło ją AI

Aitana publikuje w sieci atrakcyjne zdjęcia, chwali się ciekawym stylem życia i reklamuje produkty. Regularnie otrzymuje zaproszenia na randki i propozycje współprac marketingowych. Dla swojej firmy zarobiła już tysiące euro, ale jest jeden problem. Mieszkanka Barcelony w rzeczywistości nie istnieje.

Nowa influencerka zarabia tysiące. Sęk w tym, że nie istnieje.
Nowa influencerka zarabia tysiące. Sęk w tym, że nie istnieje.@fit_aitana/Cluelessmateriał zewnętrzny

Stwórz sobie influencera

Niedawno pewna hiszpańska agencja reklamowa The Clueless wpadła w problemy finansowe. Wszystko za sprawą małej liczby zleceń i projektów. Niski popyt na ich usługi był tłumaczony problemami z influencerami. Ci mieli rzekomo często nie wywiązywać się z umów, nie dotrzymywać terminów i być po prostu grupą niezwykle kapryśnych osób.

Jak poradzić sobie w świecie marketingu, gdy wpływowe osoby z internetu niekoniecznie chcą współpracować? Teoretycznie można by zmienić branżę, jednak włodarze firmy obrali inną taktykę. Postanowiono... stworzyć swojego własnego influencera. Brzmi niepokojąco? Poznajcie Aitanę, 25-letnią mieszkankę Barcelony, której aparycja zwróciła uwagę internautów i marek w internecie.

AI w marketingu

Średnio Aitana zarabia nawet 1000 euro za reklamę, przy okazji została twarzą jednej z firm. W ciągu miesiąca jest w stanie generować przychód na poziomie 10 tysięcy euro, choć średnio zarobki są trochę niższe. Wszystkie pieniądze lądują na koncie The Clueless. Ile zarabia sama influencerka?

Nic. Wszystko dlatego, że młoda kobieta w rzeczywistości nie istnieje. Jest tylko obrazem wygenerowanym przez sztuczną inteligencję. Choć jej aparycja nie budzi podejrzeń i nic nie wskazuje na sprawkę technologii, to osoba podziwiana przez wielu użytkowników Instagrama nie ma nic wspólnego z prawdziwym światem. Postać została stworzona przez agencję marketingową, dzięki czemu ta może odciąć się od "żywych", niekiedy niewiarygodnych współpracowników.

Zrobiliśmy to, abyśmy mogli zarabiać lepiej i nie być zależni od innych ludzi, którzy mają ego, manie lub którzy po prostu chcą zarobić dużo pieniędzy, pozując do zdjęć w internecie.
Rubén Cruz, założyciel agencji

Fikcyjna popularność gwiazdy

Aitana regularnie poszerza swoją bazę fanów. W tym momencie na Instagramie śledzi ją ponad 100 tysięcy osób, a zespół agencji regularnie kreuje jej codzienne życie. Każdy tydzień jest poprzedzony spotkaniem, na którym omawiane są plany Aitany na kolejne dni. Jak będzie wyglądał jej poranek, gdzie się uda, jakie produkty kupi, a może wyleci gdzieś na weekend? To wszystko jest planowane przez marketingowców.

Ostatecznie nie trzeba jednak kupować dla niej biletów czy wysyłać paczek z ubraniami. Ba, niepotrzebne są nawet sesje zdjęciowe. The Clueless pracuje w oparciu o mechanizmy AI i narzędzia typu Photoshop. Wszystkie fotografie są odpowiednio modyfikowane, aby fani na Instagramie mogli dalej śledzić losy i poczynania nowej ulubionej influencerki.

W pierwszym miesiącu zdaliśmy sobie sprawę, że ludzie podążają za życiem, a nie za obrazami. Ponieważ ona nie żyje, musieliśmy dać jej odrobinę rzeczywistości, aby ludzie mogli się z nią w jakiś sposób utożsamić. Musieliśmy opowiedzieć historię.
Grafik agencji The Clueless

Co ciekawe, doszło nawet do momentu, w którym "gwiazda" zaczęła otrzymywać prywatne wiadomości od sławnych osób. Wśród nich znalazł się popularny aktor z południowej Ameryki, którego social media śledzi 5 milionów osób. Chciał zaprosić Aitanę na randkę, choć nie wiedział, że dziewczyna nie istnieje. Pewnie większość obserwatorów tez nie ma pojęcia, że śledzi życie kreowane w biurze agencji marketingowej.

Albania: Zaprzysiężona dziewica KanunDeutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas