Najpotężniejszy lotniskowiec świata przybył do Europy. Nowy plan USA

USS Gerald R. Ford przybył do Europy. Chociaż największy lotniskowiec świata został oddany do służby w 2017 roku, to jednak dopiero w bieżącym roku osiągnął gotowość operacyjną. Teraz to pływające miasto pojawiło się w Europie, gdzie weźmie udział w wielu ćwiczeniach NATO.

USS Gerald R. Ford przybył do Europy. Chociaż największy lotniskowiec świata został oddany do służby w 2017 roku, to jednak dopiero w bieżącym roku osiągnął gotowość operacyjną. Teraz to pływające miasto pojawiło się w Europie, gdzie weźmie udział w wielu ćwiczeniach NATO.
Najpotężniejszy lotniskowiec świata, USS Gerald R. Ford, przybył do Europy /Navy.mil | U.S. Navy /materiały prasowe

Największy lotniskowiec świata, USS Gerald R. Ford wypłynął z bazy morskiej w Norfolk w stanie Wirginia na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych i dotarł do Europy. Jest to historyczne wydarzenie, ponieważ jest to jego pierwsza misja poza Stanami Zjednoczonymi. Pentagon nie ukrywa, że chodzi tutaj o narastające napięcie na linii NATO-Rosja. Sojusz musi być o krok dalej od rosyjskiej armii i dlatego powstały nowe plany USA.

USS Gerald R. Ford to pierwszy przedstawiciel zupełnie nowej generacji tych okrętów, pierwszej, jaką zaprojektowano od lat 60. XX wieku. Poza lotniskowcem, jego grupa bojowa składa się także z: krążownika rakietowego USS Normandy (CG 60), niszczycieli rakietowych USS Ramage (DDG 61), USS McFaul (DDG 74), USS Thomas Hudner (DDG 116), okrętów zaopatrzeniowych USNS Joshua Humpreys (T-AO 188) i USNS Robert E. Peary (T-AKE 5) oraz kutra Straży Wybrzeża USCGC Hamilton (WMSL 753). Pentagon nie zapomniał również o wielozadaniowych okrętach podwodnych typu Virginia czy Los Angeles.

Reklama

Lotniskowiec USS Gerald R. Ford przypłynął do Europy

Na pokładzie lotniskowca stacjonuje 60 samolotów i śmigłowców. Grupa lotnicza obejmuje cztery dywizjony wielozadaniowych maszyn bojowych. Wśród samlotów znajdą się: Boeing F/A-18E/F Super Hornet, E/A-18G Growler, E-2D Hawkeye czy MH-60R/S Seahawk.

Departament Obrony USA poinformował, że grupa bojowa lotniskowca w trakcie misji weźmie udział w ćwiczeniach morskich NATO wraz z takimi krajami jak: Finlandia, Francja, Niderlandy, Niemcy, Hiszpania, Dania czy Szwecja. Patrząc na listę krajów można dojść do wniosku, że USS Gerald R. Ford może wpłynąć głębiej na wody Morza Bałtyckiego. Będzie miało to wymowny sygnał dla Rosji, że Stany Zjednoczone chronią swoich sojuszników i trzymają rękę na pulsie. Obecnie lotniskowiec zatrzymał się w Portsmouth w Wielkiej Brytanii.

335-metrowy okręt o wyporności 100 tysięcy ton z napędem atomowym kosztował ponad 13 miliardów dolarów. Na początku listopada brał udział w wielonarodowych ćwiczeniach na Atlantyku, które koncentrowały się na obronie przeciwlotniczej, walce z okrętami podwodnymi, przeciwdziałaniu minom i na operacjach desantowych. Udział w nich wzięło 9000 żołnierzy, 20 okrętów wojennych i 60 samolotów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: USS Gerald R. Ford
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama