Premiera Samsung Galaxy S23 opóźniona? Wszystko na to wskazuje!

Samsung najprawdopodobniej zaliczy pewien poślizg z premierą swojego najnowszego flagowca. Zgodnie z dotychczasową polityką firmy, wszyscy oczekiwali, że Samsung Galaxy S23 pojawi się na rynku nawet na przełomie stycznia i lutego. Ta data będzie najpewniej nieaktualna, ponieważ koreański producent musi uporać się z pewnym problemem.

Samsung Galaxy S23 - premiera nieco później?

Firma technologiczna z Korei przyzwyczaiła nas do tego, że premiery swoich najnowszych urządzeń organizowała na początku roku — przeważnie był to luty, lub przełom dwóch pierwszych miesięcy roku. Przykładowo, Samsung Galaxy S22 pojawił się 9 lutego 2022 roku, podczas gdy premiera Galaxy S21 miała miejsce jeszcze 14 stycznia 2021 roku.

Czy w takiej sytuacji Galaxy S23 zadebiutuje później? Tak, chociaż nie będzie to duże opóźnienie. Mówi się, że nowy flagowiec od Samsunga i tak pojawi się na rynku w lutym, choć bliżej drugiej połowy lub nawet końca miesiąca. Powodem jest cena urządzenia. 

Reklama

Cena Samsunga Galaxy S23 problemem?

Nie chodzi tu jednak o koszt produkcji czy problemy finansowe koreańskiego producenta. W tym wypadku problematyczna okazuje się wycena nowego urządzenia. Firma ma bowiem problem z określeniem tego, ile zapłacimy za najnowsze urządzenie z Androidem.

W rzeczy samej dylemat ten jest uzasadniony. Ceny flagowców osiągają naprawdę wysokie pułapy, a biorąc pod uwagę konkurencję na rynku, konsumenci mogą w bardzo łatwy sposób dokonać zwrotu w kierunku innego produkty — równie w stronę rywali oferujących urządzenia z Androidem, jak i Apple.

Sztuką będzie zatem zaproponowanie takiej kwoty, która z jednej strony pozwoli firmie odpowiednio zarobić, ale jednocześnie nie wystraszy potencjalnych klientów i nie odwiedzie ich od zakupu Galaxy S23. Cena tego modelu i tak będzie wysoka, nie sposób oczekiwać, że firma dokona obniżki względem modelu Galaxy S22 - ten był wyceniony na 3999 złotych w przypadku modelu podstawowego. Za model z plusem trzeba było zapłacić w Polsce 4999 złotych, a najwyższy wariant, czyli Ultra, kosztował przynajmniej 5899 złotych.

Czytaj także: Jak sprawdzić, który operator ma najlepszy zasięg? Te apki w tym pomogą

Spory problem Samsunga

Jak podaje TechTimes, na szali są dwa interesy. Z jednej strony Samsung musi mieć na uwadze klientów, których chce zachęcić do zakupu drogiego smartfona w czasach kryzysu, z drugiej są inwestorzy. Celem tych drugich jest zysk, w którego osiągnięciu potrzebni są klienci. Ile jednak podwyżek jest w stanie znieść konsument?

Mówi się, że 2023 rok będzie czasem powrotu do łask sprzętów używanych, z drugiej ręki i po odnowieniu. Takie działania były wprowadzane m.in. w Rosji, gdzie na skutek sankcji nowe urządzenia zniknęły z półek. Być może taki los czeka również zachodnich klientów, których portfele są coraz bardziej drenowane przez opłaty i ceny sprzętów. 

Na koniec warto sobie zadać pytanie o to, ile powinien kosztować smartfon w 2023 roku? Czy cena w okolicach 4000 lub 4500 złotych jest odpowiednia za podstawowy model przodującego producenta?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Samsung | Samsung Galaxy S23 | Apple | android
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy