"Zaginiony" prototyp pierwszego komputera Apple na aukcji. Jobs i Wozniak składali go własnoręcznie
Mało jest takich perełek jak prototyp pierwszego komputera zaprojektowanego przez samego Steve’a Jobsa i zbudowanego przez Steve’a Wozniaka, który nosił nazwę "Apple Computer A". Do niedawna wydawało się, że legendarna jednostka z początku ery komputerów osobistych bezpowrotnie zaginęła, ale jak się okazuje, byliśmy w błędzie.
Na różnych aukcjach można było kupić ostatnio wiele fascynujących przedmiotów, niedawno pisaliśmy o karaluchach NASA karmionych pyłem księżycowym, a później kurtce Buzza Aldrina, w której amerykański astronauta poleciał na Księżyc, a teraz dom aukcyjny RR Auction poinformował o zaplanowanej sprzedaży prototypu komputera "Apple Computer A", który w 1976 roku wyszedł spod rąk samego Steve’a Jobsa.
Prototyp Apple Computer A na aukcji. Ile baniek pęknie?
To bardzo ważne dla historii komputerów osobistych wydarzenie, bo mówimy o czasach, kiedy komputery dopiero zaczynały się kurczyć i pierwsi producenci - jak IBM czy właśnie Apple - próbowali udowadniać, że nie muszą zajmować już całych pomieszczeń. I choć obecnie gigant z Cupertino jest... gigantem i jednym z rynkowych liderów, to w 1976 roku był maleńkim przedsiębiorstwem z siedzibą w pewnym kalifornijskim garażu. To właśnie w takich warunkach Steve Jobs i Steve Wozniak zmieniali naszą rzeczywistość, tworząc pierwsze mikrokomputery osobiste.
To idealny przykład symbiozy między Stevem Jobsem, Stevem Wozniakiem i Doliną Krzemową: genialny biznesmen, elektroniczny Einstein i infrastruktura, w której mogli błyszczeć. Bez Wozniaka, Jobs nie miał produktu (...) Bez Jobsa, Wozniak nie miał rynku
Jednym z nich było Apple I, czyli jeden z pierwszych komputerów na rynku sprzedawanych w formie złożonej, bo standardem było wtedy raczej dostarczanie zestawów do samodzielnego poskładania przez hobbystów. Pomysł, na który wpadł Paul Terrell ze sklepu The Byte Shop, gdzie Steve Jobs udał się z komputerem Apple, okazał się strzałem w dziesiątkę - klienci dużo chętniej sięgali po urządzenie, do którego wystarczyło tylko dodać obudowę, zasilacz, klawiaturę i monitor, chociaż jego cena była dużo wyższa.
Jak łatwo się domyślić, nikt nie pomyślał wtedy, że prototyp tego rozwiązania będzie miał kiedyś ogromne znaczenie historyczne, więc skończył zapomniany w prywatnych zasobach Steve’a Jobsa, który z kolei jakieś 30 lat temu przekazał go obecnemu właścicielowi. I tak przeleżał do obecnego roku, kiedy to po oględzinach eksperta Coreya Cohena i porównaniu urządzenia ze zdjęciami wykonanymi przez wspomnianego Paula Terrella w 1976 roku, potwierdzono jego autentyczność.
Prototyp znacznie różni się od późniejszych modeli Apple-1 i nie chodzi tylko o to, że jest uszkodzony - ma trzy pomarańczowe kondensatory Sprague Atom, a nie kondensatory Big Blue stosowane w produkcyjnym Apple Computer 1. Co więcej, widać na nim nazwę "Apple Computer A © 76" zamiast typowego dla modeli produkcyjnych "Apple Computer 1, Palo Alto, CA., Copyright 1976", a także kilka cech charakterystycznej dla Wozniaka techniki lutowania.
Mówiąc krótko, wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z oryginałem, który zdaniem specjalistów może osiągnąć astronomiczną kwotę. Na ten moment zainteresowani nie szaleją jednak z cenami, bo obecnie najwyższa oferta wynosi nieco ponad 278 tys. dolarów, ale aukcja potrwa jeszcze 3 tygodnie, tj. do 18 sierpnia i z pewnością skończy się dużo wyżej.