LG KC910 Renoir - bajer z wyższej półki
Inżynierowie producenta z Korei wyjątkowo do serca wzięli sobie dewizę, że telefony z najwyższej półki muszą się zdecydowanie wyróżniać od innych modeli. Kwestią otwartą pozostaje natomiast odpowiedź na pytanie, czy wszystkie oferowane funkcjonalności są użyteczne i potrzebne.
Już na pierwszy rzut oka widać, że Renoir stara się wpisać w obecne światowe trendy. Nie ma standardowej klawiatury, a jedynie ekran dotykowy. Drugą sprawą jest aparat fotograficzny z 8 megapikselową matrycą. Na takie parametry jak dotąd zdecydowały się Samsung i Sony Ericsson. Poza tym LG wyposażyło swoje dziecko w sporo innych fajerwerków (czy wszystkie są naprawdę potrzebne, to już druga sprawa).
Jak tu coś napisać?
Czasem tak się zdarza, że urządzenie, które w założeniu wyprzedza swoją epokę, stwarza problemy przy najprostszych zadaniach. Nie inaczej jest z LG Renoir. Problemy występują już przy wyborze numeru (z tzw. palca, a nie z kontaktów). Pojawia się nam wirtualna klawiatura, ale jest tak czuła, że wybór innej cyferki niż ta, którą zamierzaliśmy, nie jest niczym nadzwyczajnym. Podobnie rzecz ma się z wysyłaniem SMSów. Nie pomaga nawet to, że w przypadku gdy trzymamy telefon w pionie do wyboru mamy standardową klawiaturę, a gdy trzymamy go poziomo automatycznie pojawi się klawiatura QWERTY. Wirtualne przyciski są wtedy jeszcze mniejsze, więc o pomyłkę jeszcze łatwiej.
Po kilku próbach można się jednak przyzwyczaić, ale osoby mniej cierpliwe krew zaleje momentalnie. Tym bardziej że pod klawiszem, który służy do cofania kursora albo kasowania, znajduje się ten do zmiany małych liter na wielkie, lub na cyfry. Nawet nie wiadomo kiedy nagle zaczynamy wypisywać cuda. Dla chętnych w zestawie znajduje się rysik. Ale nie jest integralną częścią telefonu - znajdziemy go w małym eleganckim etui w pudełku. Samo etui można do telefonu przyczepić.
Menu jest bardzo intuicyjne i łatwe w obsłudze, co jest w LG od pewnego czasu normą. Na ekranie mamy ikonki, które są skrótami do wybierania numeru, wiadomości, książki telefonicznej, albo wejścia do menu głównego. Środkowy klawisz pod ekranem to skrót do najważniejszych funkcji (lewy to zielona, a prawy to czerwona słuchawka). Blokada ekranu znajduje się z boku obudowy.
Szmery bajery, czyli czy to jeszcze telefon
Udosknaleniem miała być opcja face tracking (wykrywanie twarzy), która pozwala na robienie zdjęć w chwili, kiedy fotografowana osoba się uśmiecha. Jak to w życiu bywa, między teorią i praktyką są jednak pewne rozbieżności (okazało się bowiem, że nawet jak uśmiech był szczery od ucha do ucha, aparat nie zawsze zdjęcie robił).
Z samymi zdjęciami możemy robić różne sztuczki. Na przykład dorysować komuś chmurkę i podpisać, co według nas w danej chwili myślał. Swojej drugiej połowie wysłać swoją podobiznę z podpisem np. "Kocham Cię", ale nie w treści MMS-a, a bezpośrednio na zdjęciu zrobionym telefonem. Ewentualnie wysłać komuś znienawidzonemu własne zdjęcie z podpisem przy ustach, co o tej osobie myślimy (tu nie będziemy podpowiadać jakich słów można użyć).
Takich bajerów jest zresztą znacznie więcej. Przykładowo funkcja "Znacznik". Wybieramy sobie np. słoneczko, czy biedronkę i ta pojawia nam się na zrobionym zdjęciu. Taki sam, albo inny znaczek możemy postawić w każdym dowolnym miejscu naszego zdjęcia zwyczajnie dotykając palcem miejsca na ekranie. Możemy zmieniać ich kolory itd. Co kto lubi, wedle uznania. Oczywiście zdjęcia możemy powiększać i pomniejszać, obracać itp.
Efekty, w jakich możemy oglądać zdjęcia, to: lustro, ramka, uwydatnienie koloru, zmiana koloru, czy
redukcja czerwonych oczu. Stosując filtry uzyskamy efekty: negatywu, sepii, tunelu, wyostrzenia albo rozmycia, obrazu olejnego, szkicu i upiększania twarzy, nasłonecznienia, czy światła księżyca, oraz wytłoczenia. Słowem producent zafundował trochę zabawy przy obrabianiu zdjęć.
Jeśli chodzi o kamerę, to filmy możemy nagrywać w trybie normalnym, przy zwolnionym oraz przyspieszonym tempie. Rozmiary wideo standardowo ustawione przez producenta to 320x240 pikseli. Dostępne są także 640x384, 400x200, 640x480, 176x144. Tryby krajobrazu to auto, albo noc, efekty to: sepia, negatyw, czarno-biały i plakat, zaś balans bieli oprócz trybu auto, ma także słoneczny, przy świetle dziennym, nocnym oraz, gdy jest pochmurno. Filmowane osoby możemy zbliżać (4x, 8x, 16x). Wciskając ikonkę z aparatem fotograficznym automatycznie przejdziemy do niego z trybu pracy kamery bez potrzeby korzystania z menu. Jeśli przez dłuższy czas mamy włączoną kamerę, ale nie robimy przy niej nic, to wyłączy się ona sama. Do obrabiania filmów służy nam funkcja "Studio wideo" dostępna w menu telefonu.
Nie tylko aparat
Trudno w jednym krótkim tekście opisać wszystkie funkcje, jakie ma LG KC910 Renoir. Pozostaje tylko wymienić to, że obsługuje technologie 3G i HSDPA gwarantujące łączność z szybkością maksymalną 7,2 Mbps, oraz WiFi. Dzięki 3G można prowadzić przez niego wideorozmowy. Wbudowany moduł A-GPS zapewnia funkcję Geotagging, zaś program Jogging Buddy to "Kumpel do biegania", wykorzystujący technologię GPS do śledzenia i lokalizacji ćwiczeń fizycznych, np. biegu (jest trochę schowany, znajdziemy go w Narzędziach). Oczywiście ma wbudowane radio FM i odtwarza muzykę. Z innych ciekawostek - można grać w kości, ale nie wciskając klawiszy tylko "trzęsąc" całym telefonem.
Z innych obserwacji - Renoir ma dość wytrzymałą baterię. Przynajmniej w porównaniu z innymi testowanymi telefonami tego producenta. Choć i w tym wypadku potrafiła oszukać i w momencie, w którym z trzech kresek nagle robiły się dwie, to chwilę później była już tylko jedna i telefon się rozładowywał. Ekran dotykowy w telefonie jest bardzo odporny na zarysowania. Ekstremalnego testu wytrzymałości Renoir może nie przeszedł, ale i tak użytkowany był dość solidnie. Śladu na ekranie po tym nie było.
Dla kogo jest LG Renoir? Niektórym może się wydawać, że to odpowiedź na iPhone'a, choć bardziej by pasowało porównanie do Samsunga Omnia. Przy cenie producenta na poziomie 1695 zł raczej nie dla każdego. Warto jednak obserwować, jak będą go promować operatorzy Era i Orange, w ofertach których Renoir jest lub będzie dostępny.
Marcin Kwaśniak
PLUSY
- Elegancki wygląd
- Odporny na zarysowania
- Dużo różnorodnych funkcji
MINUSY
- Kłopoty z ekranem dotykowym
- Biznesowy, a ma głównie bajery
- Łatwo zgubić rysik
SPECYFIKACJA
Wymiary: 107,8x55,9x13,95 mm
Waga: 113 g
Bateria : 1000 mAh, litowo-jonowa
Czas czuwania: 320 h (2G), 350 h (3G)
Czas rozmów: 220 min. (2G), 220 min. (3G)
Ekran: ciekłokrystaliczny, 240 x 400 pikseli (przekątna 3 cale, WQVGA), 262K, matryca dotykowa TFT
Aparat fotograficzny: 8 Mpix, CMOS ostrość automatyczna/ręczna
Pamięć: wbudowana 70 MB (pamięć użytkownika), zewnętrzna - Micro SD do 8 GB