M8800 Pixon - komórka czy aparat?

Do niedawna o zaawansowaniu sprzętu komórkowego świadczyła matryca o wielkości 5 megapikseli. Dziś powoli na rynek wchodzą telefony, na których umieszczono napis 8 mega. Samsung Pixon to właśnie przedstawiciel tej nowej grupy.

Czy to jeszcze telefon, czy to może już aparat?
Czy to jeszcze telefon, czy to może już aparat?materiały prasowe

Na pierwszy rzut oka Pixon przypomina model Omnia tego samego producenta będący kontynuatorem linii produktów opartych na widgetach. Skojarzenie to powoduje wyświetlacz o takich samych rozmiarach. Spory - 3,2 cala, wyświetla obraz o rozdzielczości 240 na 400 pikseli i jest dotykowy. To oznacza, że telefonem tym sterujemy, dotykając palcem odpowiednie opcje.

Gwoli ścisłości, producent dołączył do zestawu oddzielny teleskopowy rysik, ale raczej będzie zbyteczny. Na tym kończy się podobieństwo z Omnią. Pixon jest oparty na oprogramowaniu Samsunga, więc należy do grupy multimedialnych telefonów, a nie do smartfonów jak Omnia.

Pierwszy kontakt z Pixonem wywołuje lekkie zdziwienie ze względu na stosunkowo małą wagę tego aparatu. Wyjaśniają ją materiały użyte w konstrukcji tego telefonu. Głównie jest to plastik, z niego wykonano m.in. boki. Ta część dodatkowo jest karbowana, co ma znaczenie, zwłaszcza podczas fotografowania. Urządzenie pewniej leży w ręku. Niespecjalnie to jednak pomaga, gdy chcemy postawić go na płaskim podłożu, np. podczas wykonywania zdjęcia z samowyzwalaczem. Nie utrzyma się, gdyż boki ma ścięte pod lekkim kątem.

Drugim materiałem wykorzystanym w budowie Pixona jest aluminium. Z tego metalu wykonano tylną pokrywę, a także frontowe klawisze oraz boczny przycisk spustu migawki. Ten ostatni jest ładny, kątowo szlifowany i połyskujący błękitnym odcieniem w miejscach żywego metalu. Dodatkowo barwa ta komponuje się z pierścieniem okalającym obiektyw, który także w ten sposób się wyróżnia.

Mimo że telefonem steruje się głównie dotykiem, producent wyposażył go w wiele pomocnych przycisków stanowiących przydatne skróty. Na lewym boku znajdziemy więc grupę dwóch klawiszy wpuszczonych nieznacznie w obudowę. Jeden z nich daje dostęp do szybkiego menu, umożliwiając tym samym wykonanie połączenia, uruchomienie odtwarzacza MP3, napisanie wiadomości lub skorzystanie z przeglądarki internetowej. Drugi jest odpowiedzialny za blokowanie ekranu. Po zainicjowaniu tego trybu, w przypadku wciśnięcia jakiegoś innego klawisza, zostaje wyświetlona tapeta wraz informacją o aktualnej dacie i godzinie.

Zdjęcie wykonane przy pomocy Pixon
Twoja Komórka
Z tyłu wygląda trochę jak aparat
materiały prasowe

Sprytna przeglądarka

Między nimi a spustem migawki znajduje się przycisk szybkiego dostępu do albumu zdjęciowego. Przeglądarka ta ma kilka ciekawych opcji. Oprócz funkcji edycyjnych, jak rysowanie, przycinanie, przekształcanie, ma rozbudowane menu dodatkowych efektów, np. wytłoczenie czy obraz olejny. Ciekawie się nią zarządza, gdyż po obydwu bokach oglądanego zdjęcia wyświetlony jest pasek z dużymi piktogramami. Za ich pomocą możemy użyć obrazu jako tapety czy przypisać go do wizerunku kontaktu lub wysłać w wiadomości. Inną metodą dzielenia się zdjęciami jest przesłanie ich za pomocą Bluetooth lub umieszczenie na blogu internetowym, np. Flickr za pomocą aplikacji ShoZu.

Nowinką w tej przeglądarce jest system rozpoznawania twarzy. Funkcja ta jest również ściśle związana z jednym z trybów fotograficznych. Po uruchomieniu tej akcji zdjęcie jest analizowane i, jeśli postać jest nowa, ukazuje się ramka, którą otaczamy twarz. Następnie mamy możliwość przypisania jej do bazy kontaktów lub wpisania własnej nazwy. Jeśli robiliśmy zdjęcie grupowe, możemy zaznaczyć w ten sposób parę osób. Odtąd twarze te znajdują się w bazie. Możemy do tego zdjęcia w dowolnej chwili powrócić, wywołać analizę twarzy i wyświetlone zostaną na zdjęciu dodane wcześniej wpisy. Jeżeli były one powiązane z kontaktami telefonicznymi, to mamy możliwość niejako ze zdjęcia zadzwonić lub wysłać wiadomość. Funkcjonalność przydatna szczególnie wzrokowcom, mającym pamięć do twarzy, a nie do nazwisk.

Zdjęcie wykonane przy pomocy Pixon
Twoja Komórka

Druga uwaga jest związana z przypisywaniem twarzy do kontaktów. Po wyborze tej opcji wizerunkiem kontaktu będzie całe zdjęcie, a nie obszar przez nas zaznaczony. Nie jest to trafne rozwiązanie w przypadku zdjęć grupowych, gdyż wtedy wszystkie osoby przez nas zaznaczone będą miały ten sam obrazek.

W systemie znajduje się też druga przeglądarka. Jej ciekawą cechą jest wykorzystanie czujnika ruchu. Przeglądając zdjęcia w orientacji poziomej delikatnymi przechyłami do góry lub do dołu przesuwamy kolejno wyświetlane slajdy. Inną funkcjonalnością jest szukanie zdjęć według dominującej barwy, np. zielonej.

Coraz bogatszy zestaw widgetów

Teraz kilka słów o systemie nawigacji po zasobach telefonu. Jak wspomnieliśmy, znajdziemy tu widgety. Stanowią one główny ekran telefonu, kliknięciem, przechodzimy z niego do menu właściwego, przedstawionego za pomocą kolorowych ikon, znanych m.in. z modelu F480. Te dwa ekrany łączy dolny pasek, który umożliwia przełączanie między nimi i daje dostęp do wirtualnej klawiatury telefonu, kontaktów oraz wiadomości. W ten sposób mamy podstawowe funkcje pod jednym palcem.

Oprócz nich, będziemy jeszcze korzystać z przycisku rzeczywistego umieszczonego pod wyświetlaczem między słuchawkami, dzięki któremu możemy wrócić do poprzedniego ekranu. System widgetów, co z radością stwierdzamy, rozwija się. Wśród nowych programików znalazła się pogoda, pracująca w trybie jedno, lub sześciodniowym. Piękne damy zainteresuje lusterko, czyli programik uaktywniający przednią kamerę i służący do przeglądania się. W zasobach bocznego paska znalazły się również takie pozycje jak kalendarz, kalkulator, urodziny, wyszukiwarka Google.

Na uwagę zasługuje widget pomocy pełniący rolę prostego przewodnika po tym telefonie oraz widget umożliwiający ściągnięcie z sieci nowych programików tego rodzaju. Dzięki tym gadżetom jesteśmy w stanie stworzyć swój własny niepowtarzalny styl. W tym celu pomocne nam będzie takie ustawienie dostępne w Pixonie, jak zmiana rodzaju wyświetlanej czcionki. W taki sposób możemy mieć litery imitujące odręczne i pochyłe pisanie.

Meandry klawiatury

Wprowadzanie znaków w tym modelu odbywa się poprzez klawiaturę wirtualną, która w trybie pionowym imituje postać telefoniczną, a w poziomym ma wygląd klawiatury QWERTY. Ponieważ telefon ten ma czujnik położenia, to tryb klawiatury przełącza się automatycznie w zależności od tego, w jakiej orientacji trzymamy telefon. Miłym dodatkiem jest inne brzmienie wciskanych literek w położeniu poziomym. Stwarza to przyjemne wrażenie posługiwania się tą formą pisania. Po nabraniu wprawy całkiem szybko się pisze przy wykorzystaniu obu kciuków. Ciekawie rozwiązano wprowadzanie polskich znaków w trybie QWERTY. Mianowicie nie wybieramy ich z puli znaków specjalnych, tylko wciskamy ponownie literkę, która ma mieć ogonek.

Podczas korzystania z tej klawiatury zdarzają się jednak błędy wynikające z wciśnięcia nie tego znaku, który chcieliśmy, dlatego też odczuwa się brak klawiszy kierunkowych. Z ciekawych dodatków wirtualnej klawiatury QWERTY, zwróciliśmy uwagę na szybki dostęp do tekstowych emotikon dostępnych podczas pisania wiadomości. W systemie znajdziemy również pewną funkcję podnoszącą ergonomię jego sterowania. Chodzi tutaj o pole z rozwijaną listą dodatkowych opcji, np. podczas tworzenia wiadomości. Dzięki niej na przykład, gdy jesteśmy w skrzynce odbiorczej, nie musimy naciskać przycisku powrotu do głównego menu wiadomości. Wystarczy z listy wybrać inną pozycję, np. skrzynka e-maili od razu się tam znajdziemy.

Pixon oprócz wirtualnej klawiatury umożliwia pisanie odręczne i to w dwóch trybach pełnoekranowym lub w odpowiednich polach, jednym odpowiedzialnym za literki, a drugim za cyfry. Najwygodniej korzysta się z tej funkcjonalności wykorzystując rysik lub paznokieć.

Podczas dotykania ekranu telefon odpowiada dźwięczną wibracją. To znana z Omni technologia Vibe Tonz. W Pixonie nie zmienimy amplitudy drgań, a jedynie jej siłę. Wyjątkiem są kontakty. Możemy do nich przypisać, oprócz dzwonka, jeden z pięciu typów wibracji, np. imitującej ufo. Poza tym kontakty, a właściwie ich lista, uzyskały nową formę. Teraz przy wpisach znajdują się ikonki dające szybki dostęp do wykonania połączenia lub napisania wiadomości. Lista wpisów kontaktów przewijana jest stronicowo, dzięki wykorzystaniu przycisków regulacji głośności. Po prawej ich stronie znalazł się znacznik wyszukiwarki. Przytrzymanie go palcem umożliwia poruszanie się między literami alfabetu. Jednak mimo wprowadzonych usprawnień wydaje się, że producent zapomniał o tekstowej wyszukiwarce, w której kontakt odszukuje się według wpisanego ciągu znaków. Jest niezbędne przy rozbudowanej bazie osób, a w tym modelu możemy ich mieć aż do 2000.

Pole doświadczeń dla pstrykaczy

Samsung Pixon jest kierowany przede wszystkim do osób, które lubią pstrykać. Utwierdza nas w tym przekonaniu obrócenie telefonu wyświetlaczem do dołu. Wypukłość, charakterystyczna dla aparatów cyfrowych, skrywa obiektyw o ogniskowej 4,6 mm i świetle 2,6. Optyka wyposażona jest w funkcję automatycznego nastawiania ostrości, a chroni ją uaktywniana automatycznie zaślepka. Pomocna w słabym oświetleniu będzie dioda podświetlająca, która na bliskie odległości sprawdza się całkiem dobrze. Ale pamiętajmy, że to jedynie dioda, która nierównomiernie oświetla obszar kadru i nie daje możliwości "uchwycenia chwili", co udałoby się z lampą ksenonową. Innymi słowy, zdjęcie wyjdzie poruszone przy słabym oświetleniu, mimo korzystania z doświetlenia.

Wśród dostępnych trybów, oprócz opisywanej wcześniej analizy twarzy, mamy zdjęcia w ramkach (24 sztuki, rozdz. 320x240), mozaikę, czyli zdjęcia złożone np. z trzech kadrów w formie czterolistnej koniczynki (rozdz. 320x240) Interesująco wygląda tryb panoramy składający się z trzech zdjęć (rozdz. pojedynczego kadru 1280x960) Po jego uruchomieniu wybieramy kierunek, w jakim chcemy przesuwać telefon. Reszta procesu przebiega automatycznie, aparat w odpowiednim momencie zwalnia migawkę. Tak bezobsługowo działa także tryb detekcji uśmiechu, wciskamy migawkę i czekamy. Aparat wykona zdjęcie, gdy wykryje rozbawiony grymas na buzi. Jednak najmocniejszym punktem tej cyfrówki nie są tryby, ale scenerie. W sumie mamy 13 różnych ustawień pomagających w prawidłowym oddaniu fotografowanej kompozycji, np. przy świetle świec czy podkreślającej kolory jesieni. Oprócz tego dostępne są efekty, np. akwarela lub kontur. Tak jak w dostępnych dziś kompaktach, również w Pixonie znajdziemy stabilizację obrazu, różne rodzaje pomiaru światła (punktowy, wyśrodkowany, ogólny) oraz WDR, czyli rozjaśnianie ciemnych partii zdjęć przy kompozycjach o wysokiej rozpiętości tonalnej.

Rodzynkiem jest ustawienie oznaczone jako detekcja mrugnięcia, podczas której system będzie analizował scenę i wyświetli zdjęcie z ostrzegawczą ramką, jeśli zaistnieje taka sytuacja, co pozwoli nam wykonać powtórkę. Na uwagę zasługuje fakt, iż czułość ISO możemy określić od 100 do aż 1600. Tej ostatniej wartości nie polecamy, chyba że do wykorzystania w celach karykaturalnych. Na przykład, gdy chcemy przedstawić ukochaną osobę z cerą bladego upiora. Przy ustawieniu ISO na najniższym poziomie jakość obrazu jest bardzo dobra. Jednak nie aż tak dobra, jak w aparatach kompaktowych znanych firm, gdyż w powiększeniu 1:1 widoczne są nieznaczne szumy matrycy i mniejsza ostrość szczegółów. Jednakże na wydruku pocztówkowym różnice między tymi dwiema klasami zacierają się i używanie Pixona jako aparatu cyfrowego ma sens.

Na koniec warto też wspomnieć o wbudowanym module GPS, dzięki któremu w zdjęciach zapisana jest informacja o lokalizacji (geotagging), oraz możliwości kręcenia filmów. Zapis z rozdzielczością 720x480 przy 30 klatkach na sekundę brzmi zachęcająco, a potwierdzają to otrzymane z filmowania materiały. Filmy wyświetlane na ekranie telefonu są płynne, bez pikselizacji.

Przy okazji tematu wideo, zaznaczmy, że ten Samsung odtwarza z bardzo wysoką jakością filmy w formacie divx i xvid także ze ścieżką ac3. Dodatkowo, co jest pewną nowinką, z dołączonych dousznych słuchawek płynie dźwięk w systemie SRS 5.1. Czyli mamy przenośne wirtualne kino. Fakt, brakuje w tym trybie niskich tonów, ale przestrzeń się czuje. Przy okazji odtwarzania filmów zauważyliśmy zależność związaną z regulacją głośności. W trybie pionowym górny przycisk wzmacnia dźwięk, a dolny ścisza, ale po przejściu w tryb poziomy akcje te są odwrócone, wprowadzając tym samym drobne zamieszanie.

Telefon czy cyfrówka?

W podsumowaniu należy stwierdzić, że Pixon nie jest ani cyfrówką, ani telefonem. To raczej hybryda łącząca te dwa urządzenia, która sprawi użytkownikowi z fotograficznym zacięciem wiele radości. Oprócz wspomnianych powyżej funkcji, znajdziemy w nim jeszcze radio z możliwością nagrywania stacji, przeglądarkę dokumentów, aplikację do rozpoznawania muzyki. Te wszystkie cechy sprawiają, że tego Samsunga chce się używać bez końca, a to niesie ze sobą szybkie zużywanie energii, dlatego żeby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek, pamiętajmy, żeby zawsze mieć przy sobie ładowarkę.

PLUSY

- Rozbudowane oprogramowanie sterujące aparatem cyfrowym, geotagging

- Stosunkowo krótki czas między kolejnymi zdjęciami (ok. 1 sek)

- Odtwarzanie divx, xvid, system SRS

- Chroniony obiektyw

- Duży wyświetlacz

MINUSY

- Zbyt plastikowy

- Boczny przycisk blokady nie całkiem się sprawdza

- Dioda podświetlająca zamiast lampy błyskowej

- Brak wyszukiwarki kontaktów

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas