Auto rozpozna wiek, płeć, wagę i pozycję pasażerów. Wszystko dla bezpieczeństwa

Z roku na rok samochody są coraz to bardziej naszpikowane najnowocześniejszą technologię. To już jeżdżące superkomputery, które mogą na bieżąco gromadzić dane na temat nas i naszego zachowania w czasie podróży.

W autach spędzamy coraz więcej czasu, ponieważ coraz częściej podróżujemy, a także stoimy godzinami w korkach. Wyposażane są one w najnowsze zdobycze techniki i połączone są z globalną siecią, dzięki temu bez względu na to, czy nam się to podoba czy nie, powoli stają się też potężnymi urządzeniami inwigilacyjnymi. Ale nie ma tego złego, co by nie wyszło na dobre.

Koncerny chcą wykorzystać te dobrodziejstwa na swój użytek. Celem jest jeszcze dogłębniejsze nas poznanie. Umożliwi im to izraelska firma Eyesight Technologies. Zaprezentowała ona inteligentny system o nazwie CabinSense, który na żywo w różnych aspektach obserwuje kierowcę i pasażerów, znajdujących się na pokładzie samochodu wyposażonego w tę technologię.

Reklama

System rejestruje dane na temat naszego wyglądu, wagi, płci, wieku, aktywności i pozycji. Sprawdza też, czy i kto ma zapięte pasy, otwarte okna, a także czy ma w rękach jakieś przedmioty lub na pokładzie znajdują się dziecięce foteliki. Wszystkie te informacje są analizowane przez technologie sztucznej inteligencji, które oceniają i decydują, jakie systemy bezpieczeństwa uaktywnić w momencie stłuczki lub wypadku, by kierowca i pasażerowie odnieśli jak najmniejsze obrażenia.

Chociaż możemy mieć odczucie, że Wielki Brat zaczyna wkradać się również do naszych samochodów i już nigdzie nie możemy się przed nim ukryć, to jednak w nadchodzącej wielkimi krokami przyszłości podróżowania pojazdami w pełni autonomicznymi, wysoki poziom bezpieczeństwa, jaki oferują najnowsze samochody, w przypadku autonomicznych kompletnie nie zda egzaminu i w kwestii bezpieczeństwa cofnie nas o kilka dekad, gdzie na drogach, w niegroźnie wyglądających wypadkach, ginęło wielu ludzi.

Problemem tutaj będzie pozycja zajmowana przez kierowcę i pasażerów. W pojazdach autonomicznych nie będzie kierowcy, bo samochód będzie prowadził się sam. Wszystkie osoby znajdujące się na pokładzie będą mogły zająć czymś przyjemniejszym, a to wiąże się z zajmowaniem najróżniejszych pozycji. Tradycyjne systemy bezpieczeństwa staną się śmiertelnym zagrożeniem. Dzięki izraelskiej firmie Eyesight Technologies nowe systemy będą bezustannie obserwowały pasażerów i aktywowały się tylko wówczas, gdy zajdzie taka potrzeba.

Źródło: GeekWeek.pl/Eyesight Technologies / Fot. Eyesight Technologies

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy