W Katowicach na nową linię tramwajową trzeba było czekać ponad trzy pokolenia

Na nową linię tramwajową w Katowicach trzeba było czekać niemal trzy i pół pokolenia. Jednakże mimo wielu przeciwności, po 21 miesiącach prac, udało się zakończyć wyjątkową inwestycję. Co wiadomo o tym projekcie?

W Katowicach oddano do użytku wyjątkową inwestycję
W Katowicach oddano do użytku wyjątkową inwestycję123RF/PICSEL

Jak donosi portal Katowice24.info po 76 latach udało się zbudować nową linię tramwajową w Katowicach. Mieszkańcy miasta na nową nitkę musieli czekać od 1947 roku! Już od dzisiaj (22.12.2023 r.) nową trasą pojadą pierwsi pasażerowie. Linia przebiega wzdłuż ulicy Grundmanna.

Linia tramwajowa, która powstała po 76 latach

Niestety wykonanie śmiałego projektu wiązało się z kilkoma problemami. W trakcie robót ziemnych wykonawca odkrył niezinwentaryzowane sieci podziemne. Dlatego też niezbędne było wprowadzenie w projekcie zmian, na które trzeba było czekać.

Kolejne problemy pojawiły się podczas budowy obiektów mostowych, czyli mostu na Rawie i wiaduktu nad Drogową Trasą Średnicową (DTŚ) - tutaj konieczne było dostosowanie harmonogramu prac do wymogów miasta.

Jak powiedział Jarosław Kamiński z Spaw-Tor Kraków: - Miasto poprosiło nas o to, żeby na Drogowej Trasie Średnicowej utrzymać dwa pasy ruchu, więc musieliśmy zmienić założenia, które były w projekcie, dostosować ten projekt i co za tym idzie, całą organizację prac.

Na inwestycję trzeba było przeznaczyć również większe środki finansowe, w sumie było to około 45 mln zł, z czego 20 mln zł stanowiło dofinansowanie z Unii Europejskiej. Realizacja projektu od podpisania umowy do zakończenia prac trwała 21 miesięcy.

Jak mówi Bogumił Sobula, wiceprezydent Katowic: - W 70-80 proc. torowiska w Katowicach są wymienione na nowe w tych starych, historycznych śladach. Pozostaje nam północny odcinek na Wełnowcu, do Siemianowic Śląskich. Wzmacniamy od lat pozycję transportu tramwajowego, na przykład poprzez budowę centrów przesiadkowych.

Nowa linia tramwajowa w Katowicach

Jak już wspomniano, nowa linia tramwajowa ma przebiegać wzdłuż ulicy Grundmanna i będą nią jeździć tramwaje tylko jednej linii numer 25. Linia ta do tej pory była łącznikiem pętli w Szopieniach z centrum Katowic, natomiast kursy kończyły się na placu Wolności.

Do linii dodano przystanek "Grundmanna" (przy ul. Gliwickiej) oraz przystanek "Grundmanna Office Park" (przy ul. Chorzowskiej). Pasażerowie będą mogli wysiadać z tramwajów aż do przystanku "Park Śląski Wejście Główne".

Katowice24.info podaje, że tramwaje będą kursować w obu kierunkach z częstotliwością 15 minut. Jak na razie miasto nie planuje rozwinięcia na tej linii. Jednakże Grzegorz Kwitek, członek zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii stwierdził, że: - Cały czas rozwijamy transport szynowy razem z miastami. Dlatego to nie będzie ostatnie zdanie w tym temacie.

- Jeśli ZTM uzna to za właściwe, odgałęzienie w kierunku centrum Katowic i z powrotem w kierunku Koszutki umożliwia stworzenie, używając określenia wiedeńskiego, tzw. ringu tramwajowego wokół centrum Katowic - mówi Bolesław Knapik, prezes Tramwajów Śląskich.

To problem tak duży jak covid czy nowotworyINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas