Wyciekły szczegóły projektu pierwszego samochodu elektrycznego od Apple
Jakiś czas temu doczekaliśmy się potwierdzenia, że takie auto naprawdę powstaje, a później w sieci pojawiła się informacja sugerująca, że Amerykanom pomaga w tym koncern Hyundai.
Chociaż Apple początkowo wydawało się zupełnie niezainteresowane samochodami elektrycznymi, bo swego czasu odmówiło nawet, kiedy miało okazję kupić od Elona Muska samą Teslę, to najwyraźniej firma w końcu dostrzegła potencjał drzemiący w tej branży. Poza potwierdzeniem samych prac nie mogliśmy jednak liczyć na żadne szczegóły i musiały nam wystarczyć zapewnienia, że będzie z nim jak z iPhone’ami, czyli będzie najbardziej zaawansowany technologicznie na świecie i niezwykle praktyczny, a do tego wyposażony w innowacyjne rozwiązania, które pozwolą wygrać z konkurencją. Na przykład akumulator litowo-żelazowo-fosforanowy (LFP), który ma zostać uzupełniony aktywnym materiałem, co przełożyć się ma na zdecydowanie większy zasięg.
Mówiąc krótko, z pewnością mamy tu mistrzostwo w marketingu, ale prawda jest taka, że na razie obracamy się w sferze spekulacji. Sytuację nieco rozjaśniają dzisiejsze informacje, których źródłem jest Ming-Chi Kuo, czyli analityk TF International Securities, który słynie z dostarczania wiarygodnych danych z obozu Apple. Jego zdaniem samochód od Apple faktycznie powstaje we współpracy z koncernem Hyundai, a co więcej będzie zbudowany na podwoziu elektrycznego modelu E-GMP. A że możliwości tego ostatniego nie są żadną tajemnicą, to można pokusić się o orientacyjne osiągi samochodu Amerykanów.
Pojazd jest w stanie jechać z maksymalną prędkością 260 km/h, przyspiesza od 0 do 100 w zaledwie 2,5 sekundy, a jego zasięg to ponad 500 kilometrów. E-GMP może się też pochwalić możliwością ładowania przy różnych napięciach, tj. 400 i 800 V, a do tego jego akumulator można napełnić od 0 do 80% w zaledwie 18 minut - w sytuacji awaryjnej wystarczy jednak dosłownie 5 min, żeby przedłużyć zasięg o 100 km. Jak dodają specjaliści, Hyundai poza współpracą z Apple podpisał również umowy z innymi firmami i ewidentnie mocno stawia na technologię samochodów elektrycznych - wystarczy tylko wspomnieć, że do 2025 roku ma zamiar dostarczyć na rynek aż 23 różne modele samochodów elektrycznych, co przełożyć ma się na łączną sprzedaż w wysokości miliona egzemplarzy.
Źródło: GeekWeek.pl/macrumors / Fot. macrumors