"Stali bywalcy knajp". Będziemy musieli się przyzwyczaić

article cover
JOE KLAMAR / AFPEast News

"Stali bywalcy knajp". Będziemy musieli się przyzwyczaić

W jednym z barów w stolicy Austrii na stałe zasiadły... manekiny. Plastikowe postacie mają pomóc zachowywać dystans gościom z krwi i kości.
W jednym z barów w stolicy Austrii na stałe zasiadły... manekiny. Plastikowe postacie mają pomóc zachowywać dystans gościom z krwi i kości. JOE KLAMAR / AFPEast News
Nowi "stali bywalcy" zdaniem właścicieli są czymś więcej, niż zwykłą dekoracją. Trzeba o nich myśleć, jak o zastępstwie wielkich płyt pleksi, które pojawiają się w wielu innych lokalach gastronomicznych.
Nowi "stali bywalcy" zdaniem właścicieli są czymś więcej, niż zwykłą dekoracją. Trzeba o nich myśleć, jak o zastępstwie wielkich płyt pleksi, które pojawiają się w wielu innych lokalach gastronomicznych. JOE KLAMAR / AFPEast News
Należy też wspomnieć, że miejsca będące podstawą życia nocnego nie tylko Wiednia, ale i innych austriackich miast mogą być otwarte maksymalnie do 23:00. Luzowanie obostrzeń nadal nie oznacza przyzwolenia na kilkugodzinne maratony nad szkłem pełnym ulubionego trunku.
Należy też wspomnieć, że miejsca będące podstawą życia nocnego nie tylko Wiednia, ale i innych austriackich miast mogą być otwarte maksymalnie do 23:00. Luzowanie obostrzeń nadal nie oznacza przyzwolenia na kilkugodzinne maratony nad szkłem pełnym ulubionego trunku.
Według wytycznych tamtejszych władz stoliki w restauracji muszą być oddalone od siebie o przynajmniej metr. Co więcej, nie mogą przy nich zasiadać na raz więcej niż cztery osoby (nie dotyczy to większych rodzin mieszkających w jednym domu).
Według wytycznych tamtejszych władz stoliki w restauracji muszą być oddalone od siebie o przynajmniej metr. Co więcej, nie mogą przy nich zasiadać na raz więcej niż cztery osoby (nie dotyczy to większych rodzin mieszkających w jednym domu). JOE KLAMAR / AFPEast News
Manekiny, chociaż trochę straszne, zostaną w popularnym wiedeńskim pubie na dłużej. Kto wie, może ten pomysł podchwycą także rodzimi restauratorzy. W dobie koronawirusa i ciągłej potrzeby ograniczania kontaktów międzyludzkich takie "niemrawe" towarzystwo i tak jest lepsze, niż żadne...
Manekiny, chociaż trochę straszne, zostaną w popularnym wiedeńskim pubie na dłużej. Kto wie, może ten pomysł podchwycą także rodzimi restauratorzy. W dobie koronawirusa i ciągłej potrzeby ograniczania kontaktów międzyludzkich takie "niemrawe" towarzystwo i tak jest lepsze, niż żadne...JOE KLAMAR / AFPEast News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?