Masowe groby w Brazylii: Dziesiątki tysięcy ciał w sercu Amazonii

Brazylia dołączyła do USA w niechlubnym rankingu śmiertelnych ofiar koronawirusa. Jest drugim krajem na świecie, w którym liczba osób zmarłych na COVID-19 przekroczyła 50 tys. Sytuację pogarsza fakt, iż początkowo władze na szczeblu państwowym z prezydentem Jairem Bolsonaro na czele odmawiały podjęcia jakichkolwiek kroków w celu zatrzymania rozprzestrzeniania się wirusa. Służby nie nadążają z chowaniem ciał i zmuszone są do kopania masowych grobów w okolicach największych miast.

MICHAEL DANTAS/AFPEast News

Masowe groby w Brazylii: Dziesiątki tysięcy ciał w sercu Amazonii

Zdjęcia przedstawiają masowy pochówek ofiar wirusa w okolicy miasta Manaus, największej metropolii w regionie Amazonii.MICHAEL DANTAS/AFPEast News

Liczba zanotowanych przypadków COVID-19 w Brazylii niedawno przekroczyła milion. Dane te nie są jednak dokładne, gdyż przez długi czas władze nie chciały udostępniać testów na większą skalę, a cały ciężar walki z pandemią spadł na instytucje lokalne.MICHAEL DANTAS/AFPEast News

W Brazylii od lat znane są poważne choroby zakaźne, takie jak Denga czy Zika. Dla niektórych COVID-19 jest tylko kolejną pozycję na liście zagrożeń czyhających na ludzi w tym kraju. Nie pomaga także to, iż duża część mieszkańców miast żyje w favelach, gdzie nie ma dostępu nawet do podstawowej opieki zdrowotnej.MICHAEL DANTAS/AFPEast News

W niektórych metropoliach sytuacja jest na tyle poważna, że służby musiały zacząć kopać masowe groby, by pochować ofiary wirusa.MICHAEL DANTAS/AFPEast News

Pierwsze takie kroki podjęły jeszcze w maju władze Sao Paulo. Przez jakiś czas większość grobów była pusta, ale nadzieje na poprawę sytuacji okazały się płonne.MICHAEL DANTAS/AFPEast News

Pierwszy przypadek COVID-19 w Brazylii zanotowano 25 lutego 25.02. Obecnie zarażonych jest 450 tys. osób, 580 tys. wyzdrowiało, a zmarło prawie 51 tys., co daje śmiertelność na poziomie 8 proc.MICHAEL DANTAS/AFPEast News