YouTube zablokuje filmy. Albo oglądasz reklamy, albo kupujesz Premium

Niewiele znajdzie się osób, które faktycznie lubią reklamy — no i nic dziwnego, zwłaszcza jeśli te regularnie przerywają nam zaplanowany seans i jest ich sporo albo są długie. Nie wspominając już o tych momentach, gdy wyświetlają się sekundę przed rozpoczęciem punktu kulminacyjnego... Są oczywiście sposoby na to, aby tych reklam nie widzieć, co nie podoba się popularnej platformie. YouTubie rozpoczął testy rozwiązania, które utrudni życie niektórych oglądających.

YouTube walczy z blokowaniem reklam. Użytkownicy będą musieli podjąć decyzję
YouTube walczy z blokowaniem reklam. Użytkownicy będą musieli podjąć decyzję123RF/PICSEL

Rozwiązaniem, po które często sięgają użytkownicy YouTube’a, którzy nie chcą oglądać reklam, są wtyczki do przeglądarek blokujące wyświetlanie materiałów promocyjnych na wszystkich lub wybranych stronach internetowych. Nie ma się więc co dziwić, że YouTube chce z tym walczyć, zważywszy również na to, że platforma oferuje wykupienie abonamentu, który te reklamy wyłącza.

W związku z tym, jak ogłosił YouTube, rozpoczęto przeprowadzanie pewnego małego eksperymentu. Jest on wprowadzony globalnie. O co chodzi?

Oglądaj reklamy albo... płać. Inaczej nie pooglądasz

Założenia eksperymentu są dość proste — platforma chce zachęcać użytkowników blokujących reklamy do odblokowania ich na YouTubie bądź do wypróbowania płatnego abonamentu YouTube Premium.

Jeżeli YouTube wykryje, że blokujemy materiały promocyjne, na naszym ekranie kilkukrotnie zostanie wyświetlony komunikat z prośbą o zaprzestanie blokowania reklam bądź skorzystanie z YouTube Premium (abonament można wypróbować bezpłatnie przez miesiąc, a następnie w przypadku wyboru podstawowej wersji będziemy musieli zapłacić 23,99 zł miesięcznie). W komunikacie zawarta będzie też informacja, że po obejrzeniu 3 filmów, odtwarzacz zostanie zablokowany.

Testy mają być aktualnie przeprowadzane na małej grupie użytkowników, jednak należy się spodziewać, że rozwiązanie to będzie po prostu powszechnie wprowadzone na platformę.

YouTube zaznacza jednocześnie, że traktuje wyłączenie odtwarzania bardzo poważnie. Ma ono nastąpić dopiero wtedy, kiedy oglądający kilkukrotnie zignorują powtarzające się komunikaty z prośbą o umożliwienie wyświetlania reklam. Jeżeli dojdzie do pomyłki, będziemy mogli odnieść się do decyzji platformy poprzez odpowiedni przycisk umieszczony w komunikacie.

YouTube podkreśla też, że to właśnie dzięki reklamom wspierani są twórcy platformy, a ta może udostępniać miliardom ludzi na całym świecie dostęp do treści za darmo.

"Wydarzenia": ORP Tadeusz Kościuszko zacumował w Gdyni po półrocznych ćwiczeniach NATOPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas