Na Rosję spadły kolejne brytyjskie superpociski
W sieci pojawiły się materiały filmowe z pierwszych od wybuchu wojny, ukraińskich ataków brytyjskimi pociskami manewrującymi Storm Shadow na terytorium Rosji. To kolejny potężny cios dla rosyjskiej armii.
Brytyjskie superpociski manewrujące Storm Shadow spadły na miejscowość Zielony Gaj w obwodzie kurskim, w którym znajdują się bardzo ważne dla rosyjskiej armii podziemne zakłady produkcji i składowania pocisków dla artylerii i systemów obrony powietrznej. To pierwszy atak na terytorium Rosji brytyjskimi pociskami od czasu wybuchu wojny. Prezydent Ukrainy zapowiedział, że ukraińska armia wykorzysta pociski ATACMS i Storm Shadow w swojej walce z Rosją.
Ukraina od dawna zabiegała o zielone światło na użycie pocisków manewrujących dalekiego zasięgu na terytorium Rosji. To marzenie spełniło się dopiero w 1000 dniu wojny. Pociski ATACMS i Storm Shadow zapewnią ukraińskiej armii możliwość zniszczenia składów amunicji i samolotów, które zrzucają bomby szybujące na ukraińskie miasta.
Na Rosję spadły brytyjskie superpociski Storm Shadow
Obecnie armia Kremla na masową skalę używa potężnych bomb lotniczych FAB/KAB do ataków na ukraińskie pozycje na linii frontu oraz na miasta. Armia Kijowa dotychczas nie miała możliwości skutecznych ataków na rosyjskie lotniska i składy amunicji. Dlatego tak ważne było otrzymanie zielonego światła do użycia brytyjskich, francuskich czy amerykańskich pocisków do realizacji takich zadań.
Analitycy nie mają wątpliwości, że dzięki pociskom Storm Shadow i ATACMS ukraińska armia będzie mogła utrzymać swoją aktywność na rosyjskiej ziemi w obwodzie kurskim. Władimir Putin rozkazał swoim wojskom odbicie w całości tego obwodu do połowy stycznia 2025 roku, gdy Donald Trump zostanie 47. prezydentem USA. Wszystko wskazuje jednak na to, że rosyjskim wojskom nie uda się zrealizować tego planu.
Pociski Storm Shadow zniszczą samoloty i składy broni
Atrybutem Storm Shadow jest możliwość lotu do wyznaczonego celu bardzo nisko nad ziemią, co bardzo utrudnia wrogowi jego wykrycie przez nawet najlepsze systemy obrony powietrznej. Pociski Storm Shadow w Ukrainie są wystrzeliwane z myśliwców Su-24. Maszyny te zostały specjalnie dla nich zmodyfikowane.
Pociski mają zasięg od 250 do 300 kilometrów. Zostały wyposażone w bardzo efektywny silnik turboodrzutowy Turbomeca Microturbo TRI 60-30 o ciągu 5,4 kN. Pozwala on rozpędzić Storm Shadow do nawet 1000 km/h. Pocisk ma długość 510 cm, szerokość 63 cm i wysokość 48 cm.
Storm Shadow wyrządziły miliardowe strony rosyjskiej armii
Ukraińcy podali, że dzięki użyciu tych pocisków udało się dokonać spektakularnego ataku na główną siedzibę rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, nowoczesne systemy obrony powietrznej S-300/S400, kilka bardzo ważnych i drogich okrętów, mosty prowadzące na Krym oraz bazy lotnicze i składy amunicji.
Straty tych wszystkich ataków u Rosjan mogą sięgać setek miliardów dolarów, a trzeba tutaj dodać, że te pociski nie są bronią najnowszej generacji. Wielka Brytania ma je bowiem w swoim arsenale od ponad 20 lat. Były one używane przez armię USA i Wielkiej Brytanii w Iraku, gdzie z ich pomocą zniszczono niezliczoną ilość podziemnych bunkrów, w których znajdowali się terroryści. Nie można również nie wspomnieć o zniszczonym moście na wyspę Bubiyan w Zatoce Perskiej.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!