Astronauci ubierają się u Prady. Luksusowe skafandry na powrót na Księżyc

Amerykańska agencja kosmiczna i firma Axiom Space już w połowie marca ujawniły projekt nowych skafandrów kosmicznych, w których człowiek wróci na Księżyc w ramach misji Artemis.

Co prawda nie będzie to jedyny skafander, z jakiego NASA może korzystać w przyszłości, bo inni producenci już ustawiają się w kolejce po kontrakty, ale to właśnie w nim załoga misji Artemis III, zaplanowanej na grudzień 2025 roku, wyjdzie na powierzchnię naszego naturalnego satelity, gdzie pozostanie przez niecały tydzień.

Przy okazji tego ogłoszenia dowiedzieliśmy się też, że prototypy będą dostępne w celach treningowych latem tego roku, a teraz docierają do nas informacje, że Axiom Space podjęło się współpracy z luksusowym włoskim domem mody i w pracach "nad całym procesem produkcji" skafandra wezmą udział projektanci Prady. 

I chociaż wydaje się, że to bardzo odważne posunięcie ze strony Axiom Space, to przedstawiciel Prady wyjaśnia, że ich rolą jest nie tylko sprawić, by astronauci wyglądali świetnie w kosmosie.

Firma posiada również doświadczenie w wykorzystaniu technologii do tworzenia wytrzymałych materiałów i warto wspomnieć choćby o materiałach kompozytowych, z którymi pracowała podczas tworzenia drużyny żeglarskiej Luna Rossa na Puchar Ameryki w latach 90. ubiegłego wieku. 

Tym samym Prada skoncentruje się na zaprojektowaniu zewnętrznej warstwy skafandra kosmicznego, która musi być wystarczająco wytrzymała, aby poradzić sobie z problematycznym pyłem księżycowym, a jednocześnie umożliwiać astronautom swobodne poruszanie się.

Oznacza to, że ostateczny projekt będzie wyglądał najpewniej nieco inaczej, niż ten zaprezentowany przez Axiom Space w marcu, szczególnie że jak twierdzi dyrektor generalny firmy, nowy skafander kosmiczny będzie wyglądał "bardzo wyjątkowo w porównaniu z tym, jak wyglądały takie rozwiązania wcześniej".

I chyba najwyższy czas, bo aktualne skafandry kosmiczne NASA są w użyciu od 40 lat i pamiętają czasy lotów Apollo, w ramach których po raz pierwszy wylądowaliśmy na Księżycu. A trudno przecież o lepszą okazję do ich wymiany niż powrót na Srebrny Glob, prawda?