Big Falcon Rocket od SpaceX wyniesie w kosmos największy teleskop w historii

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba trafi na orbitę nie szybciej, niż w 2021 roku, a już można śmiało rzec, że jest wielką kupą złomu. Dlaczego? Ponieważ trwają prace nad czymś znacznie większym.

Mowa tutaj o jego następny, czyli kosmicznym teleskopie, który będzie nosił nazwę LUVOIR (The Large UV/Optical/IR Surveyor). Na orbitę ma trafić ok. roku 2030 i prowadził będzie obserwacje w ultrafiolecie, świetle widzialnym i podczerwonym. LUVOIR miałby być pewnego rodzaju hybrydą pomiędzy Kosmicznym Teleskopem Jamesa Webba i Kosmicznym Teleskopem Hubble’a.

Lustro teleskopu ma być większe, niż u jego poprzedników. Średnica lustra JWST wynosi 6,5 metra, a średnica lustra LUVOIR ma wynosić aż 15 metrów, co przełoży się na jeszcze lepsze parametry urządzenia. Tak ogromne zwierciadło pozwoli zbierać do 40 razy więcej światła i zapewniłoby 6 razy lepszą rozdzielczość, niż teleskop Hubble’a.

Reklama

Konstrukcja LUVOIR ma być zbliżona do JWST, czyli segmentowa, gdyż według inżynierów to najlepsze i najbardziej bezpieczne rozwiązanie w transporcie. Tak więc urządzenie poleci w kosmos złożone, a jego rozłożenie nastąpi automatycznie już w miejscu docelowym.

NASA kilka tygodni temu sfinansowała badanie, które miało pozwolić sprawdzić, czy LUVOIR może zostać wyniesiony w kosmos na pokładzie najpotężniejszej w historii rakiety Big Falcon Rocket od SpaceX. Przypomnijmy, że firma Elona Muska będzie intensywnie pracowała nad jej budową w ośrodku zlokalizowanym w porcie Los Angeles.

Porównanie średnic lustra teleskopów HST, JWST i LUVOIR. Fot. NASA.

Agencja rozważała dotychczas dwie koncepcje LUVOIR-A o 15-metrowej średnicy lustra i LUVOIR-B o 8-metrowej. Było to podyktowane obniżeniem kosztów projektu. NASA swoim badaniem chce sprawdzić czy z pomocą rakiety BFR będzie można wynieść na orbitę większą wersję przy łącznych kosztach niższych niż 5 miliardów dolarów.

Na bank będzie to możliwe, ponieważ SpaceX maksymalnie obniży koszty odzyskiwaniem wszystkich stopni rakiety, co w przypadku SLS nie będzie możliwe.

Jeśli jednak tak się nie stanie, to agencja pozostanie przy pierwotnym planie wysłania w kosmos teleskopu LUVOIR-B rakietą Space Launch System w wersji Block-1 lub LUVOIR-A Block-2.

Porównanie możliwości obserwacyjnych Teleskopu Hubble'a i LUVOIR. Fot. NASA.

LUVOIR będzie najpotężniejszym urządzeniem badawczym, które trafi na orbitę w historii naszych badań kosmosu. Pozwoli prowadzić obserwacje odległych galaktyk, gwiazd, egzoplanet, międzygwiezdnego pyłu i być może nawet śladów pozostawionych przez ciemną materię. I to wszystko w niesamowitych detalach, dzięki czemu poszerzymy naszą wiedzę o początkach formowania się Wszechświata.

Z nowym teleskopem będziemy mogli poszukać śladów pozaziemskiego życia na egzoplanetach, w nawet najciemniejszych galaktykach, przy tym badając ich atmosfery. Tymczasem trzymamy kciuki za powodzenie projektu.

Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy