Gdzieś tu leży ponad 100 tys. złotych. Muzeum płaci krocie za meteoryt

Jak cenni mogą być niepozorni przybysze z kosmosu? Okazuje się, że bardzo, bo muzeum z amerykańskiego Maine zaoferowało 25 tys. dolarów nagrody za znalezienie i dostarczenie meteorytu, który w ubiegłym tygodniu spadł gdzieś na granicy amerykańsko-kanadyjskiej.

Jak cenni mogą być niepozorni przybysze z kosmosu? Okazuje się, że bardzo, bo muzeum z amerykańskiego Maine zaoferowało 25 tys. dolarów nagrody za znalezienie i dostarczenie meteorytu, który w ubiegłym tygodniu spadł gdzieś na granicy amerykańsko-kanadyjskiej.
Gdzieś na tym obszarze leży meteoryt o wartości ponad 100 tys. złotych. Poszukiwania ruszają /123RF/PICSEL

Meteoryty to nieocenione skarbnice wiedzy. Gotówki też

Jak wyjaśnia Darryl Pitt z Maine Mineral & Gem Museum, meteoryty mogą zawierać bardzo cenne informacje na temat Układu Słonecznego (wystarczy spojrzeć na brytyjski Winchcombe), dlatego naukowcy są zainteresowani ich pozyskiwaniem i analizą. I nie inaczej jest w przypadku meteorytu, który w sobotę, 8 kwietnia przez ponad cztery minuty rozświetlał niebo nad Ameryką Północną. 

Co więcej, szczęśliwy znalazca może liczyć na solidny zastrzyk gotówki, bo wspomniane muzeum oferuje 25 tys. nagrody za pierwszy kilogramowy (lub więcej) dostarczony fragment tego meteorytu. Nie oznacza to jednak, że placówka nie zapłaci za mniejsze, po prostu nagroda nie będzie tak wysoka. 

Reklama

Muzeum jest gotowe zapłacić za każdy fragment, bo badacze doskonale zdają sobie sprawę z tego, że znalezienie meteorytu to nie jest prosta sprawa - na całym świecie znajdujemy rocznie 8 do 10 sztuk z setek spadających z nieba - a już szczególnie w takim otoczeniu jak Maine:

Naukowcy wskazują obszar poszukiwań. Kto pierwszy, ten lepszy

Naukowcy przygotowali jednak dla poszukiwaczy pewne wskazówki, bo ta kula ognia widoczna w biały dzień została wykryta przez radar, co umożliwiło laboratorium NASA Astromaterials Research and Exploration Science (ARES) obliczenie obszaru, gdzie można znaleźć fragmenty meteorytu

To miasto Calais w stanie Maine, chociaż zdaniem NASA wiatr mógł przenosić mniejsze meteoryty przez granicę do Kanady. A jak poznać, że mamy do czynienia z rzeczonym meteorytem? Muzeum wyjaśnia, że meteoryt będzie wyglądał inaczej niż otaczające skały, a jego zewnętrzna strona prawdopodobnie będzie sczerniała, a ze względu na zawartość żelaza może też być przyciągany przez magnes. 

Naukowcy Maine Mineral & Gem Museum pozostają jednak umiarkowanymi optymistami, bo choć już przez samą widoczność za dnia wydarzenie było ich zdaniem znaczące, to w przeszłości oferowali już nagrodę za inny meteoryt, ale poszukiwania okazały się bezowocne. Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko życzyć poszukiwaczom powodzenia!

Polecamy na Antyweb | Sprawdziliśmy i działa. Teraz zobaczysz, jak meble z IKEI będą wyglądać w salonie

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Meteoryt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy