Meteoryt El Ali przywiózł ze sobą dwa nowe minerały. Wyjawią tajemnice kosmosu

Naukowcy z Uniwersytetu Alberty sklasyfikowali dwa nieznane wcześniej minerały. Wydobyli je z 17-tonowego meteorytu El Ali, który spadł w rejonach Somalii w 2020 roku. Odkrycie może poszerzyć wiedzę o tym, w jaki sposób powstają asteroidy, dając nowe informacje w historię Układu Słonecznego.

Ważący 15 ton meteoryt El Ali, który wylądował w 2020 roku w rejonie Somalii, przywiózł ze sobą dwa zupełnie nowe minerały. Od momentu wydobycia wzbudzał ciekawość. To meteoryt typu Iron IAB, składający się przede wszystkim z żelaza z drobnymi kawałkami krzemianów. Odkrycia nowych minerałów dokonano, analizując 70 gramowy fragment kosmicznego przybysza. Zauważyli, że ich skład przypomina minerały wytworzone przed laty w laboratoriach, które nigdy nie występują w przyrodzie. Dlatego stosunkowo szybko potwierdzili znalezisko.

Nowe minerały nazwano elaiit, od nazwy meteorytu, i elkinstantynit, od imienia Lindy Elkins-Tanton - głównej badacz misji Psyceh, która wyśle sondę na asteroidę, aby zbadać historię Układu Słonecznego. Naukowcy badają aktualnie próbki wskazujące na trzeci nowy minerał zamknięty w meteorycie. Niewykluczone, że El Ali może skrywać ich znacznie więcej.

Reklama

Nowe minerały mogą poszerzyć wiedzę o powstawaniu asteroidów i przynieść korzyści na Ziemi

Dalsze badania nad nowymi minerałami pozwolą określić warunki, które panowały w meteorycie po jego uformowaniu. Dzięki temu metodą "po sznurku do kłębka" naukowcy chcą dokładniej określić historię El Aliego i wykorzystać ją do rekonstrukcji modelu powstawania asteroid w naszym Układzie Słonecznym. Może to pomóc w lepszym poznaniu historii naszego układu np. w kwestii powstania pasa planetoid między Marsem a Jowiszem.

Naukowcy zauważają, że minerały z kosmosu mogą mieć także zastosowanie na Ziemi. Dalsze badania mogą wykazać, czy udałoby się na przykład stworzyć z nich nowe materiały, które zastosowalibyśmy w życiu codziennym.

Jednak badacze muszą się spieszyć. El Ali może bowiem paść niedługo łupem kupców na czarnym rynku. Naukowcy z Uniwersytetu Alberty otrzymali niedawno informacje, że meteoryt skradziono i wywieziono do Chin. Możliwe więc, że już nie zdobędą nowych próbek do analizy.

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmos | Meteoryt | astronomowie | minerały
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama