Najdokładniejsze w historii obrazy Słońca zachwycają detalami [FILM]

Ostatnimi czasy ludzkość wzbogaciła się o kilka sond kosmicznych i naziemne teleskopy, dzięki którym w końcu możemy obserwować powierzchnię Słońca w takich szczegółach, w jakich nigdy dotąd nie było nam to dane.

Najnowsze opublikowane obrazy pochodzą ze zmodernizowanego Teleskopu Słonecznego GREGOR, który znajduje się w Hiszpanii. Heliofizycy chwalą się, że teraz będą mogli na żywo monitorować procesy determinujące kosmiczną pogodę. Ma ona niebagatelne znaczenie dla funkcjonowania naszej planety, a zwłaszcza instalacji kosmicznych, znajdujących się na ziemskiej orbicie i misji załogowych np. na Międzynarodową Stację Kosmiczną.

Astronomowie tłumaczą, że plama słoneczna, którą możemy zobaczyć na obrazach, ma średnicę tysięcy kilometrów. W jej ciemnym wnętrzu temperatura spada do 1000 stopni Celsjusza. Okalające plamy podłużne wstęgi, to nic innego jak plazma poruszająca się po liniach pola magnetycznego. Tymczasem komórki konwekcyjne wcale nie są mniejsze. Każda z nich ma wielkość Polski, a najmniejsze średnicę nie mniejszą niż 35 kilometrów. Jasne ośrodki to miejsca, gdzie materiał słoneczny unosi się do góry, tymczasem otaczające je ciemne pasy to miejsca, w których plazma opada, ochładza się i tonie. Podłużne Wygląd plazmy z tej perspektywy na myśl przywodzi plaster miodu lub prażoną kukurydzę.

Reklama

Rozpoczynające się lata 20. XXI wieku będą złotą erą badań naszej dziennej gwiazdy. Tak naprawdę ta dziedzina nauki dopiero raczkuje, gdyż dokładnie obserwujemy Słońce zaledwie od kilku dekad. Teraz się to zmieni, a to za sprawą najnowszych urządzeń.

W tej chwili NASA obserwuje Słońce za pomocą kilku potężnych teleskopów naziemnych i satelitów wykrywających groźne rozbłyski rentgenowskie. Mamy też do dyspozycji sondę Parker Solar Probe, która w swoich badaniach niemal dotknie powierzchni Słońca i będzie nam przesyłać obrazy powierzchni z niewidocznej z Ziemi jego strony. Od niedawno w przestrzeni kosmicznej znajduje się kolejna sonda słoneczna. Solar Orbiter zajmie się obserwacjami miejsc powstawania rozbłysków słonecznych i koronalnych wyrzutów masy.

Chociaż wyglądają one spektakularnie, są dla nas zmorą. Potężne wyrzuty masy doprowadzają do powstania w górnych warstwach atmosfery ziemskiej burz geomagnetycznych. Stanowią one zagrożenie dla astronautów przebywających na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i na spacerach poza nią. Prognozowanie kosmicznej pogody będzie kluczowym elementem kolonizacji Księżyca. Dlatego tak ważne są dla nas nowe misje mające na celu obserwację i dokładne badanie naszej dziennej gwiazdy.

Źródło: GeekWeek.pl/GREGOR Solar Telescope / Fot. GREGOR Solar Telescope

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama