Polak pomoże w kolonizacji Księżyca. Bada kosmiczne jaskinie
O planach wykorzystania księżycowych jaskiń w kontekście schronienia dla astronautów i przyszłych kolonizatorów mówi się od lat. Jaskinie były również jednymi z naszych pierwszych schronień na Ziemi, czemu więc nie spróbować sprawdzonej metody, prawda?
Naukowcy sugerują taki pomysł od dłuższego czasu, szczególnie że sonda Lunar Reconnaissance Orbiter (LRO) znalazła setki księżycowych "świetlików", czyli miejsc, w których sufit tunelu lawowego się zawalił i stworzył naturalne "wejścia". Same tunele powstały prawdopodobnie podczas przepływów lawy, a z uwagi na małą siłę grawitacji mogą osiągać szerokość nawet kilkuset metrów, więc teoretycznie się idealne do zamieszkania. I Chińczycy postanowili to sprawdzić, informując niedawno o planach wysłania na miejsce zrobotyzowanego systemu eksploracji tuneli. Będzie się on składał z głównej sondy wyposażonej w koła lub stopy oraz towarzyszących jej pojazdów pomocniczych, które przeprowadzą rozpoznanie i pomogą w komunikacji oraz "wsparciu energetycznym".
Księżycowy wyścig trwa
Państwo Środka nie jest jednak jedyną zainteresowaną stroną, bo swoje badania prowadzą również inne agencje kosmiczne, a w jedne z nich zaangażował się nawet polski naukowiec, dr inż. Marcin Chwała z Katedry Geotechniki, Hydrotechniki, Budownictwa Podziemnego i Wodnego Politechniki Wrocławskiej. O wynikach jego prac prowadzonych wspólnie z prof. Goro Komatsu z Università degli Studi "G. d'Annunzio" Chieti - Pescara i dr. Junichim Haruyamą z Japońskiej Agencji Kosmicznej możemy przeczytać w publikacji zatytułowanej "Structural stability of lunar lava tubes with consideration of variable cross-section geometry".
Astronomią interesowałem się od najmłodszych lat i nawet przez jakiś czas studiowałem na tym kierunku. Ostatecznie wybrałem naukę i pracę na PWr, ale ta tematyka pozostała mi bliska. W 2017 r. podczas wyjazdu naukowego poznałem we Włoszech prof. Goro Komatsu, który prowadził kurs związany z geologią planetarną i omawiał m.in. zawaliska księżycowe. Bardzo mnie to zaciekawiło, tym bardziej, że okazało się, że te kwestie są bardzo słabo opisane.
To odpowiedź na zagadki powstania Układu Słonecznego
Dr inż. Marcin Chwała, opierając się na danych pozyskanych przez sondy kosmiczne badające powierzchnię Księżyca i z ziemskich odpowiedników jaskiń księżycowych, np. jaskini lawowej na Wyspach Kanaryjskich, od półtora roku analizuje zawaliska stropów jaskiń księżycowych i próbuje odpowiedzieć na pytania dotyczące stateczności tych konstrukcji.
I choć interesuje się nimi głównie w kontekście cennych informacji związanych z powstaniem Księżyca, a tym samym Układu Słonecznego, to jednocześnie uznaje pomysł zasiedlenia jaskiń za ciekawą alternatywę dla struktur budowanych na powierzchni. Nie tylko ze względu na czynnik naukowy, ale i zapewnianą przez nie ochronę, np. przed uderzeniami meteorytów oraz dużymi wahaniami temperatury, bo warto pamiętać, że w ciągu dnia temperatura na Księżycu przekracza 100 st. C, by w nocy spaść do ok. -180 st. C.
A że takich jaskiń na Księżycu może być według szacunków polskiego badacza "całkiem sporo", bo udało się nam zidentyfikować ponad 200 zawalisk (choć nie wszystkie muszą być związane z jaskiniami lawowymi), to potencjał mieszkaniowo-badawczy jest ogromny. W związku z tym badacz ma już pomysł na kolejny etap badań, chce zająć się m.in. analizą warstw skał księżycowych i ich wpływem na stateczność lawowych jaskiń oraz modelowaniem zawalisk w trójwymiarze.
W jaskiniach możemy znaleźć nienaruszone środowisko, w którym kryje się dużo informacji związanych z powstaniem Księżyca, a tym samym Układu Słonecznego. Podczas misji Apollo realizowanych w latach 60. i 70. XX w. pobierano próbki gruntu z głębokości trzech metrów i na tej podstawie udało się odwzorować kilkaset milionów lat aktywności Słońca. Proszę pomyśleć, ile informacji udałoby się pozyskać z jaskiń.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!